Oscar Piastri uważany jest za jeden z największych talentów w świecie Formuły 1. O jego rozwój przez cztery ostatnie lata dbało Alpine, które było przekonane, że inwestycja w Australijczyka zwróci się pewnego dnia. Ten moment miał nadejść w sezonie 2023, ale dość niespodziewanie Piastri ogłosił, że nie zamierza wiązać się z ekipą z Enstone. Młody kierowca postawił bowiem na McLarena.
W spór dotyczący Piastriego trzeba było nawet zaangażować biuro ds. kontraktów w F1 (CRB), które w piątek postanowiło, że Australijczyk miał prawo związać się z McLarenem, bo nie posiadał ważnej umowy z Alpine. Kierowcę z Antypodów będziemy oglądać w stajni z Woking w sezonach 2023-2024.
Australijski kierowca cechuje się sporym talentem, ale wystawienie do wiatru Alpine sprawia, że jego debiut w F1 w sezonie 2023 budzić będzie ogromne emocje. Czy Piastri podoła presji? - Jesteśmy bardzo zadowoleni, że będziemy mieć skład Norris-Piastri. To ekscytujący duet - powiedział Andreas Seidl w Sky Sports.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tenisiści czy piłkarze? Jest forma!
- Są dwa powody, dla których chcieliśmy mieć Oscara. On pokazał w seriach juniorskich, że jest kimś wyjątkowym i ma duży potencjał. Uważam też, że idealnie pasuje do naszej ekipy pod względem osobowości - dodał szef McLarena.
Aby zrobić miejsce w zespole, McLaren rozwiązał kontrakt z Danielem Ricciardo, który zawodził oczekiwania szefów zespołu przez ostatnie dwa sezony. Brytyjska ekipa nie ma przy tym obaw, że okoliczności transferu Oscara Piastriego sprawią, że ten nie poradzi sobie z presją. - Jesteśmy absolutnie przekonani jego talentu i potencjału - ocenił Seidl.
- Oscar jest młody, pełen energii. Ma odpowiednią pewność siebie, ale równocześnie jest bardzo skromny. Zdaje sobie sprawę, jak duże wyzwanie go czeka. My jesteśmy zespołem, który potrafi sobie radzić z młodymi chłopakami, co udowadnialiśmy w przeszłości - dodał szef McLarena.
Po tym jak CRB zatwierdziło kontrakt Piastriego w McLarenie, sam zainteresowany zabrał głos w mediach społecznościowych. - Jestem podekscytowany dołączeniem do F1 i to w barwach tak prestiżowego zespołu. Nie mam wątpliwości, że to świetne miejsce na rozpoczęcie kariery - ogłosił młody Australijczyk.
- Ścigam się od 12 lat i dojście do F1 było moim marzeniem od samego początku. Chciałem podziękować wszystkim, którzy wspierali mnie od początku tej podróży, w tym kolegom z Alpine, a zwłaszcza mojej rodzinie. Oni wszyscy wnieśli znaczący wkład we wspieranie mojej kariery. Nie mogę się doczekać, gdy przyjdzie mi reprezentować McLarena - dodał Piastri.
Czytaj także:
Głośny transfer w F1 o krok. Jest porozumienie zespołów
Holendrzy na cenzurowanym. Obawy o bezpieczeństwo fanów w F1