82-latek dostanie szansę w bolidzie F1. "Muszę uważać na samochód"

Instagram / andrettimario / Na zdjęciu: Mario Andretti
Instagram / andrettimario / Na zdjęciu: Mario Andretti

Chociaż Mario Andretti skończył niedawno 82 lata, to nadal ma w sobie pasję do ścigania. Mistrz świata F1 z roku 1978 właśnie zapewnił sobie możliwość przetestowania bolidu. Wydarzenie odbędzie się w ten weekend na torze Laguna Seca.

Mario Andretti to jedna z legend motorsportu. Amerykanin w roku 1978 został mistrzem świata Formuły 1, do teraz pozostając ostatnim kierowcą ze Stanów Zjednoczonych z takim osiągnięciem na koncie. Andretti udowodnił przy tym, że jest niezwykle kompletnym kierowcą, bo wygrywał też tytuły mistrzowskie w innych seriach wyścigowych - takich jak Champ Car czy International Race o Champions.

82-latek jest też jedynym kierowcą w dziejach, który ma na swoim koncie zwycięstwa w Indianapolis 500, Daytona 500 oraz Formule 1. Dlatego nie powinno dziwić, że gdy Andretti zapragnął w tak podeszłym wieku sprawdzić się za kierownicą współczesnego bolidu F1, pojawiły się osoby zainteresowanie spełnieniem jego marzenia.

- Minęły dwa lata, odkąd byłem na Festiwalu Prędkości w Goodwood, gdzie wsiadłem do bolidu F1 nowej generacji. To było niesamowite przeżycie. Dlatego powiedziałem, że chciałbym znów pojeździć współczesnym samochodem. Zak Brown obiecał, że mi to załatwi - powiedział Andretti w rozmowie z magazynem "Road & Track".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: hit sieci z udziałem Sereny Williams. Zobacz, co robi na emeryturze

Zak Brown, który jest szefem McLarena, od dawna zna rodzinę Andrettich. Amerykanin szybko wykorzystał swoje kontakty, by zorganizować prywatne testy byłemu mistrzowi świata F1. Dojdzie do nich w ten weekend na torze Laguna Seca w stanie Kalifornia.

- Będę miał kilka sesji na torze. Powiedziano mi, że dostanę samochód hybrydowy, a to oznacza, że będzie to model z 2014 roku albo nowszy. Chciałbym poczuć, jak zachowuje się na torze maszyna z takim silnikiem. Pozwolono mi na testy, ale muszę uważać, bo po ich zakończeniu trzeba oddać samochód w jednym kawałku - dodał Andretti.

Mario Andretti jest ojcem Michaela Andrettiego, który również próbował swoich sił w F1 i IndyCar, ale znacznie lepiej sprawdził się jako właściciel i szef zespołu wyścigowego. Założona przez niego ekipa Andretti Autosport od kilku lat czyni starania, aby otrzymać zgodę na rywalizację w Formule 1. Jednak w padoku nie ma co do tego zgody.

Czytaj także:
Zastępca Kubicy dostanie szansę w F1. Alfa Romeo ogłosiła decyzję
Verstappen straci tytuł? "Nonsens"

Komentarze (0)