Zespół F1 straci swoją gwiazdę? To może być spektakularny transfer

Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Lando Norris
Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Lando Norris

Lando Norris uwierzył w to, że McLaren lada moment stanie się czołową siłą F1 i podpisał kontrakt aż do końca 2025 roku. Ekipa z Woking pogrąża się jednak w kryzysie, co może doprowadzić do spektakularnego transferu młodego kierowcy.

W ostatnim okresie wydawało się, że McLaren na dobre wydostał się z dołka, w jakim znalazł się za sprawą nieudanego sojuszu z Hondą. Rok 2020 przyniósł Brytyjczykom podium klasyfikacji konstruktorów Formuły 1, a kolejne dwa lata były równie udane, bo stajnia z Woking kończyła je na czwartej i piątej pozycji.

Na starcie sezonu 2023 legendarna ekipa ma jednak olbrzymi problem. Już zimowe testy pokazały, że model MCL60 jest awaryjną konstrukcją, co przełożyło się na stosunkowo niewielką liczbę okrążeń u Lando Norrisa i Oscara Piastriego.

W GP Bahrajnu było podobnie. Piastri jako pierwszy odpadł z walki z powodu awarii elektroniki. W bolidzie Norrisa doszło do wycieku w układzie pneumatycznym i musiał się on meldować co 10 okrążeń w alei serwisowej, by mechanicy mogli doładowywać poziom ciśnienia. - Przynajmniej potrenowaliśmy pit-stopy - próbował później żartować Norris.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Anita Włodarczyk i piłka nożna? No, no - zdziwicie się!

Tyle że 23-latkowi raczej nie jest do śmiechu. Norris uwierzył w rozwój McLarena i podpisał kontrakt aż do końca 2025 roku. Za to zespół dał mu sporą podwyżkę i wykreował go na lidera. Jeśli Brytyjczyk nie będzie miał jednak możliwości walki o czołowe lokaty, to może przedwcześnie zerwać umowę i poszukać szczęścia gdzie indziej. Ostrzega przed tym Karun Chandhok.

- Kierowcą, który wkrótce zacznie myśleć o transferze do Red Bull albo Ferrari, jest Lando. Poruszaliśmy ten temat przed sezonem. Zak Brown z McLarena wspaniale się spisał, że podpisał tak wieloletni kontakt z Lando, ale spójrzmy na to, gdzie znajduje się zespół - powiedział Chandhok w Sky Sports.

- Jestem ciekaw, czy menedżer Norrisa uwzględnił w umowie opcję wcześniejszego rozwiązania umowy. Czy Lando może odejść przed czasem, jeśli McLaren nie będzie w pierwszej czwórce mistrzostw? Myślę, że fakt, iż taki kierowca musi się męczyć o awans do Q3, trochę denerwuje Lando - dodał były kierowca F1.

Co ciekawe, Brytyjczyk w czasach kartingu miał za rywali Maxa Verstappena, Charlesa Leclerca i George'a Russella. Każdy z tej trójki ma już na swoim koncie zwycięstwo w F1 i należy do czołówki królowej motorsportu. Pytanie, jak długo Lando Norris będzie czekał, aż McLaren zapewni mu bolid pozwalający na podobne sukcesy.

Czytaj także:
- Ferrari obiecuje walkę z Red Bullem. Włosi widzą powody do optymizmu
- Verstappen o konflikcie z Hamiltonem. "Wszystko jest całkiem jasne"

Komentarze (0)