W roku 2021 losy tytułu mistrza świata Formuły 1 rozstrzygnęły się na ostatnim okrążeniu GP Abu Zabi. Wtedy, w ostatnim wyścigu sezonu, Max Verstappen zdołał wyprzedzić Lewisa Hamiltona, ale wszystko odbyło się w kontrowersyjnych okolicznościach. W końcówce mieliśmy bowiem do czynienia z neutralizacją i zjazdu samochodu bezpieczeństwa z toru, a dyrekcja wyścigowa przy restarcie wyścigu popełniła szereg błędów.
Wcześniej, zanim doszło do zdarzeń z Abu Zabi, Verstappen i Hamilton kilkukrotnie ścierali się na torze. Do ich wypadków dochodziło m.in. na Silverstone i Monzie. Dlatego też w padoku F1 sporo mówiło się swego czasu o kiepskich relacjach pomiędzy kierowcami Red Bull Racing i Mercedesa. Jak jest naprawdę?
- Nie sądzę, aby nasze relacje były skomplikowane. Wszystko jest całkiem jasne. Po prostu mam bliższy kontakt z innymi kierowcami. To, w jaki sposób dogadujesz się z ludźmi zależy od stylu życia i najprawdopodobniej różnię się od Lewisa pod tym względem - powiedział Verstappen w rozmowie z "Daily Mail".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Anita Włodarczyk i piłka nożna? No, no - zdziwicie się!
- Tak, w roku 2021 doszło do poważnej konfrontacji pomiędzy nami, ale obaj mamy do siebie wzajemny szacunek. Bez wątpienia Lewis to jeden z najwybitniejszych kierowców w historii F1. Nie mam potrzeby ani chęci temu zaprzeczać - dodał Holender.
Hamilton ma obecnie 38 lat. W trakcie swojej kariery zdobył siedem tytułów mistrzowskich (2008, 2014-2015, 2017-2020). Te osiągnięcia imponują Verstappenowi, czego on sam nie ukrywa. - Jego kluczową cechą jest stabilność. Od lat utrzymuje najwyższy poziom. Nie jest to takie trudne i nie wymaga dużego wysiłku, jeśli ma się tak ogromny talent - zauważył 25-latek.
- Sposób, w jaki Lewis zdobywał tytuł, jest imponujący. W odpowiednich momentach pokazywał swoją siłę i zmieniał sytuację - podsumował lider Red Bulla.
Czytaj także:
- Katastrofa legendy na otwarcie sezonu F1. To zwiastun kryzysu
- Mercedes potrzebuje rewolucji. Skala problemu większa niż sądzono