Ostatnia umowa Hamiltona w F1? Brytyjczyka napędza żądza zemsty

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

Lewis Hamilton podpisał nowy kontrakt z Mercedesem, który wiąże go z ekipą do końca 2025 roku. Czy będzie to ostatnia umowa Brytyjczyka w F1? Dziennikarze z Wysp wierzą, że nie i wskazują jeden konkretny powód.

W tym artykule dowiesz się o:

Po wielu miesiącach Lewis Hamilton podpisał nowy kontrakt z Mercedesem. Umowa obowiązuje w sezonach 2024-2025, a więc do końca obecnego cyklu regulaminowego w Formule 1. W momencie jej wygaśnięcia, Hamilton będzie miał 40 lat. Czy skusi się wtedy na dalsze starty w F1? Dziennikarze z Wielkiej Brytanii wierzą, że tak.

Craig Slater ze Sky Sports stwierdził, że kierowcę Mercedesa napędza żądza zemsty za sezon 2021, kiedy to przegrał on w kontrowersyjnych okolicznościach tytuł mistrzowski z Maxem Verstappenem. Tymczasem Hamilton marzy o ósmej koronie.

- Lewis powiedział, że najprawdopodobniej będzie w stanie rzucić wyzwanie Maxowi dopiero po ponownej zmianie przepisów technicznych w F1, a więc najwcześniej w 2026 roku. Może więc nie powinniśmy postrzegać tej nowej umowy jako ostatniej w karierze Lewisa - powiedział Slater.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rajskie wakacje Radwańskiej. Kibice mogą jej pozazdrościć

- Oczywiste jest, że aby dokończyć to, co sam Lewis nazwał "arcydziełem", czyli zwieńczyć swoją karierę, potrzebuje ósmego tytułu. Być może Hamilton będzie kontynuował starty w F1, dopóki nie osiągnie tego celu, albo dopóki nie zda sobie sprawy, że jest to niemożliwe - dodał dziennikarz Sky Sports.

Brytyjczyk podał przykład Ferrari i Michaela Schumachera. Niemiec poświęcił kilka lat w F1, aby następnie dominować w czerwonym samochodzie. - Michael może być doskonałym przykładem, bo trafił do Ferrari, gdy zespół był w rozsypce. Odmienił bieg wydarzeń i zdobył z nimi wiele tytułów. Jeśli coś umniejsza osiągnięcia Lewisa w oczach fanów, to właśnie brak tych trudności. Pierwszy sezon Hamiltona w Mercedesie był gorszy, ale potem zespół nie miał rywali - przyznał Slater.

- Jeśli Lewis będzie w dalszym ciągu odgrywał kluczową rolę i napędzał Mercedesa, wpływał na kierunek rozwoju bolidu i ponownie zdobędzie mistrzostwo w starciu z wszechmocnym Red Bullem, to może być największe osiągnięcie w jego i tak już wspaniałej karierze - podsumował ekspert Sky Sports.

Czytaj także:
Ojciec wykłada miliony na jego karierę. Czy zakręci kurek z pieniędzmi?
Red Bull dokona głośnego transferu? Ten ruch wywróciłby układ w F1

Komentarze (0)