Verstappen znokautował rywali w kwalifikacjach. Katastrofa Pereza w Katarze

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen

Max Verstappen wysłał światu jasny sygnał, że w ten weekend chce zapewnić sobie tytuł mistrza świata F1. Holender zmiażdżył rywali w kwalifikacjach do GP Kataru i zapewnił sobie kolejne w tym sezonie pole position.

Kierowcy Formuły 1 mieli do dyspozycji tylko jeden trening przed kwalifikacjami do GP Kataru, który nie dość, że rozgrywany był przed zachodem słońca, to jazdę utrudniał jeszcze piasek naniesiony przez wiatr. Dlatego było jasne, że wieczorna "czasówka" na Losail może przynieść niespodzianki. Kluczowe bowiem było wstrzelenie się z właściwymi ustawieniami bolidu.

O ile w Q1 wszystko odbyło się zgodnie z planem, o tyle w Q2 sypnęło niespodziankami. Do decydującej fazy kwalifikacji nie awansowali Carlos Sainz oraz Sergio Perez. Kierowca Ferrari dodatkowo podpadł sędziom, bo na jednym z okrążeń przyblokował Maxa Verstappena. Niewykluczone zatem, że 29-latek zostanie karnie przesunięty na polach startowych.

- Awansowaliśmy? - pytał z kolei Perez przez radio, po czym inżynier poinformował go o skasowaniu jego najlepszego okrążenia z powodu złamania limitów toru. Wyjazd Meksykanina poza linię był jednak minimalny, dlatego po zakończeniu Q2 w garażu Red Bull Racing długo oczekiwano na możliwą zmianę decyzji sędziów. Do niczego takiego nie doszło.

ZOBACZ WIDEO: Polski mistrz szczerze o swojej przemianie. "Byłem łobuzem"

Od początku kwalifikacji było jasne, że najlepszym tempem na torze dysponuje Max Verstappen, a na drugą siłę "czasówki" wyrośli kierowcy McLarena - Lando Norris i Oscar Piastri. Dość niespodziewanie pod koniec Q2 na czele stawki znalazł się jednak Lewis Hamilton, który dał sygnał, iż w Q3 powalczy o pierwszy rząd startowy.

Verstappen już pierwszym przejazdem w Q3 ustawił rywali do pionu, notując czas 1:23.778. W tym momencie Holender miał ponad 0,5 s przewagi nad Hamiltonem. Życie utrudnił sobie natomiast Norris, któremu pozostał tylko jeden przejazd w końcówce sesji. Na nim Brytyjczyk ewidentnie wyjechał poza tor, ale sędziowie początkowo nie skasowali jego czasu. Zrobili to dopiero kilka minut po zakończeniu "czasówki". W efekcie reprezentant McLarena zakończył Q3 bez mierzonego "kółka" i spadł na dziesiątą pozycję.

Na drugim miejscu znalazł się George Russell (+0,441 s), a na trzecim Oscar Piastri (+0,450 s). Straty obu kierowców do Maxa Verstappena byłyby jeszcze większe, gdyby nie fakt, że Holender też popełnił błąd w końcówce Q3 i wyjechał poza tor. Kilka minut później sędziowie poinformowali, że również Piastri na decydującym "kółku" przejechał poza białą linię. Skreślenie czasu Australijczyka doprowadziło do awansu Hamiltona na trzecią lokatę.

F1 - GP Kataru - kwalifikacje - wyniki:

Poz.KierowcaZespółQ3Q2Q1
1. Max Verstappen Red Bull Racing 1:23.778 1:24.483 1:25.007
2. George Russell Mercedes +0.441 1:24.827 1:25.334
3. Lewis Hamilton Mercedes +0.527 1:24.381 1:26.076
4. Fernando Alonso Aston Martin +0.591 1:25.241 1:25.223
5. Charles Leclerc Ferrari +0.646 1:25.079 1:25.452
6. Oscar Piastri McLaren +0.762 1:24.724 1:25.266
7. Pierre Gasly Alpine +0.775 1:24.918 1:25.566
8. Esteban Ocon Alpine +0.985 1:24.928 1:25.711
9. Valtteri Bottas Alfa Romeo +1.280 1:25.297 1:26.038
10. Lando Norris McLaren bez czasu 1:24.685 1:26.131
11. Yuki Tsunoda Alpha Tauri 1:25.301 1:26.058
12. Carlos Sainz Ferrari 1:25.328 1:25.808
13. Sergio Perez Red Bull Racing 1:25.462 1:25.991
14. Alexander Albon Williams 1:25.707 1:26.118
15. Nico Hulkenberg Haas 1:25.783 1:25.904
16. Logan Sargeant Williams 1:26.210
17. Lance Stroll Aston Martin 1:26.345
18. Liam Lawson Alpha Tauri 1:26.635
19. Kevin Magnussen Haas 1:27.046
20. Guanyu Zhou Alfa Romeo 1:27.432

Czytaj także:
- Niedawno przejęli Lotos. Teraz kupią zespół F1?
- Red Bull był gotów sprzedać zespół F1. Kwota zwala z nóg

Źródło artykułu: WP SportoweFakty