Uszkodził bolid na kratce kanalizacyjnej. Kuriozalna kara dla kierowcy Ferrari
Carlos Sainz mocno uszkodził bolid Ferrari na kratce kanalizacyjnej w pierwszym treningu F1 przed GP Las Vegas. W maszynie Hiszpana zaszła konieczność wymiany wielu elementów, co oznacza surową karę dla 29-latka.
Zdarzenie z udziałem Sainza doprowadziło do kuriozalnej sytuacji. Drugi trening F1 znacznie opóźniono - przełożono go z godz. 0.00 czasu lokalnego (godz. 9.00 w Polsce) na godz. 2.30 w Las Vegas (godz. 11.30 w Polsce). Wszystko wskazuje na to, że na torze nie zobaczymy Sainza. Mechanicy mają bowiem sporo pracy przy uszkodzonym samochodzie kierowcy z Madrytu.
W bolidzie Sainza uszkodzeniu uległy m.in. elementy silnika i podłogi. W związku z tym Ferrari wystąpiło do sędziów, by dokonać wymiany zepsutych elementów bez nałożenia kary. Włoski zespół tłumaczył to tym, że doszło do zniszczenia samochodu z winy organizatora GP Las Vegas.
ZOBACZ WIDEO: Czy Janusz Kołodziej marnuje się w Fogo Unii Leszno?Stewardzi odrzucili jednak wniosek Ferrari. W swoim oświadczeniu zaznaczyli, że są świadomi wyjątkowej sytuacji, jaka zdarzyła się na torze ulicznym w Las Vegas. Przepisy F1 są jednak dość surowe i nie przewidują sytuacji, by sędziowie mogli odstąpić od ukarania kierowcy, jeśli wymiana części w bolidzie to konsekwencja kontaktu z uszkodzoną infrastrukturą toru.
Sainz w tej sytuacji rozpocznie GP Las Vegas z końca stawki albo nawet z alei serwisowej. Oznacza to, że kierowca Ferrari ma niewielkie szanse na zdobycie punktów w niedzielę.
Wszystko wskazuje na to, że Ferrari będzie mogło jednak domagać się odszkodowania od F1 za straty poniesione wskutek najechania na kratkę kanalizacyjną na torze w Las Vegas. Historia widziała już takie przypadki. Rekompensatę w przeszłości wywalczyły Haas i Williams.
Haas otrzymał odszkodowanie za to, że bolid Romaina Grosjeana uległ uszkodzeniu wskutek najechania na poluzowaną kratkę kanalizacyjną w GP Malezji. Z kolei George Russell w roku 2019 jako kierowca Williamsa uszkodził swój samochód krótko po najechaniu na studzienkę na torze ulicznym w Baku.
Czytaj także:
- Brad Pitt nie będzie się ścigał w Las Vegas. Materiał filmowców trafi do kosza?
- Chodzi tylko o pieniądze? Verstappen krytykuje GP Las Vegas