Sprawa Hornera tematem tabu w F1. Szef Mercedesa zabrał głos
Chociaż sprawa Christiana Hornera budzi olbrzymie emocje w padoku F1, to niewiele osób chce wypowiadać się publicznie. Szef Red Bull Racing posądzony został o "niewłaściwe zachowanie". Na przejrzystość w tej sprawie mocno liczy Toto Wolff.
Sprawa Hornera jak dotąd nie została wyjaśniona. Brytyjczyk przyleciał do Bahrajnu na zimowe testy Formuły 1. Jest też przekonany, że zachowa stanowisko w dalszej fazie sezonu 2024 i będzie obecny na GP Bahrajnu, które zaplanowano na 2 marca.
W padoku F1 wiele mówi się o sprawie Hornera, bo zdaniem "De Telegraaf" zachowanie szefa Red Bulla miało cechy mobbingu. Holenderski dziennik pisał też o możliwym molestowaniu seksualnym poszkodowanej pracownicy. Dlatego większość osób ze świata F1 nie chce wypowiadać się publicznie o aferze. Zrobił to Toto Wolff.
ZOBACZ WIDEO: Co z przyszłością Patryka Dudka? Piotr Baron zabrał głos- Myślę, że to jasne, iż Formuła 1 i zespoły opowiadają się za inkluzywnością, równością, uczciwością i różnorodnością. Nie chodzi tylko o mówieniu o tym. Musimy się do tego stosować dzień po dniu. To jest wysoki standard, jaki sami powinniśmy sobie wyznaczać. Jesteśmy sportem globalnym, jedną z najważniejszych platform sportowych na świecie. Jesteśmy wzorem do naśladowania - powiedział Wolff, cytowany przez motorsport.com.
Szef Mercedesa powiedział, że wierzy w "surowość" i "przejrzystość" śledztwa Red Bulla, a Formuła 1 wyciągnie wnioski z całej sprawy. - Ważne jest na tym etapie, aby ten proces przebiegał z surowością. Dobrze, że Red Bull wszczął wewnętrzne śledztwo, że zostanie ono przeprowadzone we właściwy sposób, z zachowaniem przejrzystości - ocenił Austriak.
- Potrzebujemy takiego rygoru. Musimy przyjrzeć się też wynikom tego śledztwa, by pomyśleć, co one oznaczają dla F1, jakie wnioski możemy z tego wyciągnąć. Chcemy tutaj rozmawiać o bolidach i sporcie, a nie takich trudnych tematach - dodał Wolff.
Podczas transmisji ze środowych testów F1 w Bahrajnie komentatorzy fińskiego Viaplay przekazali, że z ich ustaleń wynika, że Red Bull zwolni Hornera ze stanowiska szefa zespołu. Oficjalny komunikat w tej sprawie ma nadejść w przyszłym tygodniu. Brytyjczyk rządzi stajnią z Milton Keynes od 2005 roku.
Czytaj także:
- Orlen nadal z Kubicą. Logo firmy na samochodzie Ferrari
- Mercedes ruszy po Verstappena. W Red Bullu są pewni swego