Gigantyczna podwyżka. Kierowca F1 zgarnie fortunę

Materiały prasowe / Audi / Na zdjęciu: Nico Hulkenberg
Materiały prasowe / Audi / Na zdjęciu: Nico Hulkenberg

Audi zadebiutuje w F1 w roku 2026. Niemcy postawili na współpracę z Nico Hulkenbergiem, który podpisał wieloletni kontrakt. W ten sposób doświadczony kierowca na ostatnim etapie kariery zarobi fortunę.

Nico Hulkenberg wkrótce będzie świętował 37. urodziny. Jeszcze pod koniec sezonu 2019, gdy nowego kontraktu nie zaproponowali mu szefowie Renault, wydawało się, że kariera Niemca w Formule 1 jest skończona. Dość niespodziewanie Haas przed rokiem dał mu szansę powrotu do stawki, a kierowca zaskoczył bardzo dobrymi wynikami. To z kolei zwróciło uwagę Audi.

Niemiecki gigant szykuje się do debiutu w F1 na bazie zespołu Stake F1 Team. Władze firmy uznały, że najlepszą formą promocji będzie zatrudnienie niemieckiego kierowcy, który będzie mógł reklamować samochody Audi na rodzimym rynku. To doprowadziło do zawarcia trzyletniego kontraktu z Hulkenbergiem.

Z ustaleń "Bilda" wynika, że Audi przygotowało bardzo ciekawą ofertę dla "Hulka". Niemiecki kierowca w nowym otoczeniu będzie zarabiał 2,5 razy więcej niż do tej pory w Haasie. Będzie to ok. 5 mln euro rocznie. Jego dotychczasowe wynagrodzenie zamykało się w 2 mln euro.

ZOBACZ WIDEO: Szalony dzień zawodnika Grand Prix. O tym mogą nie wiedzieć kibice

Transfer do zespołu Audi jest też dla Hulkenberga nadzieją na wywalczenie upragnionego podium w F1. Obecnie niemiecki kierowca jest posiadaczem anty-rekordu w królowej motorsportu. Ma na swoim koncie 209 występów w Grand Prix, a jeszcze ani razu nie pojawił się na "pudle".

- Nico jest świetnym wyborem. Nie mam wątpliwości co do jego prędkości. Ze względu na jego doświadczenie, pracę zespołową i doskonałe zrozumienie techniczne, to jest coś, czego potrzebujemy - powiedział Andreas Seidl, dyrektor zarządzający Stake F1 Team, które w 2026 roku przekształci się w Audi.

Ciągle nieznane jest nazwisko kierowcy, który zostanie liderem Audi. Niemcy nalegają na transfer Carlosa Sainza, ale 29-latek ma też inne oferty. Na liście życzeń niemieckiej firmy są też Esteban Ocon i Pierre Gasly.

Czytaj także:
- Kubica spodziewa się problemów i twardej walki. Spore wyzwanie przed Polakiem
- Koniec wielkiej przyjaźni w F1? "Nasze relacje się zmienią"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty