Za nami światowa premiera hitu Deadpool & Wolverine, w którym w głównych rolach możemy oglądać Ryana Reynoldsa i Hugh Jackmana. Film cieszy się sporą popularnością, a w najbliższy weekend otrzyma dodatkową promocję podczas wyścigu Formuły 1. Malowanie Alpine podczas GP Belgii nawiązywać będzie do postaci Deadpoola i Wolverine'a.
Tegoroczne maszyny Estebana Ocona i Pierre'a Gasly'ego utrzymane są w niebiesko-czarno-różowej tonacji. Jednak podczas weekendu F1 na Spa-Francorchamps tradycyjne barwy ustąpią krwistej czerwieni i czerni. To nawiązanie do maski, jaką nosi Deadpool - postać z komiksów Marvela i kinowych hitów.
Na karoserii modelu A524 znalazły się też ślady po pazurach, co z kolei przypomina postać Wolverine'a. Bohater filmowej sagi jest mutantem, który dysponuje szponami wykonanymi z niezniszczalnego stopu metalu - adamantium.
ZOBACZ WIDEO: Zmiana systemu rozgrywek w Polsce? Jerzy Kanclerz przedstawia propozycje
Malowanie Alpine na GP Belgii wywołało pozytywne reakcje wśród kibiców F1, czemu dali oni wyraz w mediach społecznościowych. Nie jest to pierwszy raz, gdy zespół nawiązuje do postaci Deadpoola. Przed rokiem Esteban Ocon w jednym z wyścigów wystartował w kasku, który przypominał maskę superbohatera z komiksów Marvela.
Ponadto od kilku miesięcy udziałowcami zespołu z Enstone są fundusze Otro Capital, RedBird Capital Partners i Maximum Effort Investments. Nabyły one 24 proc. akcji Alpine za 200 mln euro. W gronie inwestorów znalazł się Ryan Reynolds, czyli aktor wcielający się w postać Deadpoola.
Francuzi są obecnie jednym z rozczarowań sezonu 2024. W dotychczasowych wyścigach Alpine zdobyło tylko 9 punktów, co daje ekipie dopiero ósme miejsce w klasyfikacji konstruktorów F1. Zmienione malowanie na GP Belgii to jeden z nielicznych pozytywów zespołu z Enstone w obecnej sytuacji.
Czytaj także:
- Rewolucja w niemieckim gigancie. Dwie kluczowe osoby zwolnione
- Ponad 400 mln zł za cztery lata. Ostatnia praca przed emeryturą?