Williams znów to zrobił. 21-latek zapłacił miliony za starty w F1

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Franco Colapinto
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Franco Colapinto
zdjęcie autora artykułu

Williams ma długą tradycję korzystania z kierowców płacących za starty w F1. Gdy nadarzyła się okazja i wyrzucono z ekipy Logana Sargeanta, wybór padł na Franco Colapinto. Argentyńczyk przyprowadził ze sobą niemałą walizkę pieniędzy.

W tym artykule dowiesz się o:

Kiepska sytuacja finansowa Williamsa w ostatnich latach sprawia, że zespół regularnie sięga po kierowców przynoszących ze sobą sponsorów. Na tej liście znajduje się m.in. Robert Kubica, który w 2019 roku powrócił do Formuły 1, bo brytyjską ekipę kwotą ok. 10 mln dolarów wsparł Orlen. Za starty w stajni z Grove płacili też Pastor Maldonado, Lance Stroll i Siergiej Sirotkin.

Od 2020 roku właścicielem zespołu jest amerykański fundusz Dorilton Capital, który dokonuje kolejnych inwestycji w Williamsa i stara się go wyprowadzić na prostą. Okazuje się jednak, że gdy tylko pojawia się taka okazja, potrafi zainkasować dodatkowe środki do budżetu.

W tym tygodniu Williams rozstał się z Loganem Sargeantem, który nie dość, że nie zdobywał punktów w F1, to jeszcze powodował kosztowne wypadki. Tylko w ubiegły weekend naprawa jego bolidu po incydencie z treningu przed GP Holandii pochłonęła kilka milionów dolarów. Dlatego też w jego miejsce zakontraktowano Franco Colapinto, który przyniósł z sobą walizkę pieniędzy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pudło roku już znamy. Niewyobrażalne!

Dziennikarz Gabriele M. Bracesco poinformował w mediach społecznościowych, że o wyborze Colapinto zadecydował jego pakiet sponsorski. Firmy powiązane z 21-latkiem zapewniły Williamsowi ok. 4,5 mln dolarów.

0,5 mln dolarów na konta Williamsa ma przelać Argentyńska Federacja Samochodowa, 3 mln dolarów przekaże prywatny sponsor Colapinto - Globant, zaś kwotą 1 mln dolarów Brytyjczyków wesprze firma Mercado Libre. W ten sposób zespół chociaż częściowo zrekompensuje sobie straty, jakie w ostatnich miesiącach wyrządził Sargeant.

Franco Colapinto jest członkiem akademii talentów Williamsa od 2023 roku i posiada wsparcie kilku argentyńskich firm, które postanowiły wykorzystać obecną sytuację. Warto jednak podkreślić, że przygoda Argentyńczyka z F1 potrwa tylko dziewięć wyścigów. Już wcześniej zespół na sezon 2025 zakontraktował Carlosa Sainza.

Williams rozważał zatrudnienie na końcówkę obecnego sezonu również Micka Schumachera i Liama Lawsona. Żaden z tych kierowców nie gwarantował jednak ekipie wsparcia sponsorskiego.

Czytaj także: - Wypadek wart kilka mln dolarów. Kontrakt zerwany w trybie pilnym - 75 mln euro za kilka dni zabawy. Czy Holendrzy zrzucą się na wyścig F1?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty