Od kilku miesięcy w świecie Formuły 1 zapowiadano rekordowy kontrakt sponsorski z gigantem spod znaku LVMH. Właściciel F1 w końcu uciął spekulacje i potwierdził zawarcie 10-letniej umowy z francuskim koncernem. Jego wartość nie została podana do publicznej wiadomości, ale branżowe media wspominają o kwocie 1 mld dolarów. To absolutny rekord w królowej motorsportu.
Do LVMH należą takie marki jak Louis Vuitton, Moet et Chandon, Tag Heuer i Hublot. Wiadomo już, że Tag Heuer zastąpi Rolexa w roli oficjalnego chronometrażysty F1. Tym samym dobiegnie końca 12-letnia współpraca ze szwajcarską firmą, która w ostatnim okresie oficjalnie odliczała czas w królowej motorsportu. Charakterystyczny zielony zegar Rolexa pojawiał się przed startem każdego wyścigu na ekranach telewizorów na całym świecie.
F1 nawiązała współpracę z LVMH już przed rokiem, gdy marka Moet Hennessy została jednym z głównych sponsorów GP Las Vegas. - LVMH i Formuła 1 to dwie globalne marki, które konsekwentnie przesuwają granice kreatywności i innowacji, wartości stanowiących rdzeń Liberty Media - przekazał w komunikacie prasowym Greg Maffei, szef właściciela F1.
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Chomski skomentował swoje zwolnienie!
- Byliśmy zachwyceni współpracą z jedną z marek LVMH podczas GP Las Vegas w zeszłym roku, a teraz możemy rozszerzyć nasze relacje z całym koncernem - dodał Maffei, zdaniem którego dzięki nowemu partnerstwu F1 zyska dostęp do nowej grupy kibiców.
Szampany spod znaku Moet et Chandon w przeszłości pojawiały się już na podium F1 i teraz najprawdopodobniej powrócą w trakcie ceremonii dla najlepszych kierowców. Nie jest przy tym jasne, jakie inne marki zamierza promować LVMH poprzez królową motorsportu.
LVMH posiada też umowy sponsorskie dotyczące igrzysk olimpijskich, angielskiej Premier League, piłkarskich mistrzostw świata FIFA oraz ligi futbolu amerykańskiego NFL.