Zwolnią kierowcę przed finałem sezonu? Zaskakujące plotki z padoku F1

Materiały prasowe / Alpine / Na zdjęciu: Esteban Ocon
Materiały prasowe / Alpine / Na zdjęciu: Esteban Ocon

Wszystko wskazuje na to, że przygoda Estebana Ocona z Alpine dobiegnie końca po GP Kataru. Francuz ma opuścić GP Abu Zabi, a jego bolid przejmie rezerwowy Jack Doohan. Australijczyk będzie pełnoetatowym kierowcą Alpine w 2025 roku.

Esteban Ocon zakończył GP Kataru na pierwszym okrążeniu po zderzeniu z Franco Colapinto i Nico Hulkenbergiem. Wszystko wskazuje na to, że zakończył w ten sposób swoją przygodę z zespołem Alpine. Jak poinformował serwis motorsport.com, 28-latek opuści ekipę ze skutkiem natychmiastowym i nie weźmie udziału w GP Abu Zabi w kolejny weekend.

Ocon dołączył do ekipy z Enstone w roku 2020, gdy rywalizowała jeszcze w Formule 1 pod nazwą Renault. To właśnie w barwach francuskiego zespołu wywalczył pierwsze i jedyne zwycięstwo w karierze. Doszło do niego podczas GP Węgier w sezonie 2021.

Alpine miało poprosić Estebana Ocona, by poprawił swoje tempo, bo w ostatnich wyścigach Francuz jest znacznie wolniejszy niż Pierre Gasly. Dało się to zauważyć parę dni temu w GP Las Vegas, w którym Gasly wywalczył trzecie pole startowe. Również w Katarze dysproporcja w duecie Alpine była ogromna.

ZOBACZ WIDEO: Włókniarz może spaść z PGE Ekstraligi. Cieślak zaniepokoił kibiców

Niespodziewany ruch sprawi, że Jack Doohan otrzyma szansę debiutu w F1 jeszcze w 2024 roku - wynika z nieoficjalnych ustaleń motorsport.com. Dla Australijczyka będzie to ważny test przed kolejnym sezonem, kiedy to już będzie pełnoetatowym kierowcą Alpine.

Sam Ocon też ma być obecny w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, bo weźmie udział jako kierowca Haasa w posezonowych testach F1. To właśnie amerykański zespół będzie nowym pracodawcą Francuza w kolejnych latach.

Relacje Ocona z Alpine były napięte niemal od początku roku. Już po GP Monako istniało ryzyko, że Francuz zostanie wyrzucony z zespołu po tym, jak wjechał w Gasly'ego i był bliski wyeliminowania obu samochodów francuskiej ekipy z rywalizacji. Wtedy jednak kierownictwo stajni z Enstone nie wyciągnęło konsekwencji względem Ocona.

Komentarze (0)