Pierwsza część GP Kataru była dość... nudna. George Russell dobrze wystartował, ale lepiej na dojeździe do pierwszego zakrętu zachowali się Max Verstappen i Lando Norris, w następstwie czego kierowca Mercedesa spadł aż na trzecią pozycję. Ledwie kilkaset metrów w wyścigu przejechali natomiast Esteban Ocon i Franco Colapinto, którzy odpadli z rywalizacji po incydencie, w którym ucierpiał też Nico Hulkenberg - u Niemca doszło do przebicia opony.
Incydent z pierwszego "kółka" wywołał neutralizację, ale nie miała ona większego wpływu na rywalizację, bo Verstappen utrzymał prowadzenie. Za to Oscar Piastri wyprzedził Charlesa Leclerca i wydawało się, że to będzie bardzo dobry wieczór dla McLarena.
O ile incydent po starcie pozostał bez reakcji sędziów, o tyle Lewis Hamilton otrzymał karę 5 s za falstart. Wprawdzie Brytyjczyk szybko się zreflektował i zatrzymał bolid, ale naruszenie procedury startowej stało się faktem. - Przepraszam - wypalił później przez radio 39-latek. Był to jeden z pierwszych barwnych komunikatów Hamiltona w ten wieczór.
ZOBACZ WIDEO: Włókniarz może spaść z PGE Ekstraligi. Cieślak zaniepokoił kibiców
- Ile tracimy do czołówki? - zapytał po chwili Hamilton, a gdy dowiedział się, że aż 1,2 s na okrążeniu, to wypalił po raz kolejny. - Ten bolid jest zepsuty, czy co? - brzmiał komunikat siedmiokrotnego mistrza świata, który czeka na zakończenie współpracy z Mercedesem.
Aż 7,0 s trwał pit-stop George'a Russella, co utrudniło drugiemu z kierowców Mercedesa walkę o podium. Sytuacja wywróciła się jednak do góry nogami w połowie wyścigu. Wszystko za sprawą pozostawionego na torze lusterka z samochodu Alexandra Albona. Sędziowie nie zdecydowali się na wywieszenie żółtych flag i po chwili na lusterko najechał Valtteri Bottas, niszcząc je na wiele drobnych elementów.
Najprawdopodobniej wskutek najechania na fragmenty lusterek doszło do uszkodzenia opon w bolidach Lewisa Hamiltona i Carlosa Sainza, co miało wpływ na wynik Brytyjczyka i Hiszpana. Dodatkowo kierowca Mercedesa przekroczył prędkość w pit-lane, co wpłynęło na kolejną karę - tym razem przejazdu przez aleję serwisową. - Wycofajmy się z wyścigu - błagał wielokrotny mistrz świata przez radio, ale Mercedes zignorował jego prośbę.
Większy błąd popełnił Norris, który nie zwolnił w warunkach żółtej flagi. Kierowca McLarena otrzymał za to karę stop and go, czyli musiał zatrzymać się na 10 s w alei serwisowej. Brytyjczyk po odbyciu kary spadł z drugiego miejsca na piętnaste i później był w stanie odrobić tylko część strat - finiszował jako dziesiąty. Miało to ogromny wpływ na sytuację w klasyfikacji konstruktorów, bo w ten sposób Leclerc znalazł się na drugiej pozycji.
Verstappen odniósł przekonujące zwycięstwo, zaś Ferrari odrobiło straty do McLarena, podczas gdy przez większą część wyścigu wydawało się, że stajnia z Woking zrobi ogromny krok w kierunku tytułu w klasyfikacji konstruktorów. Ostatecznie ta walka rozstrzygnie się za tydzień w Abu Zabi!
F1 - GP Kataru - wyścig - wyniki:
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas/strata |
---|---|---|---|
1. | Max Verstappen | Red Bull Racing | 57 okr. |
2. | Charles Leclerc | Ferrari | +6.031 |
3. | Oscar Piastri | McLaren | +6.819 |
4. | George Russell | Mercedes | +14.104 |
5. | Pierre Gasly | Alpine | +16.782 |
6. | Carlos Sainz | Ferrari | +17.476 |
7. | Fernando Alonso | Aston Martin | +19.867 |
8. | Guanyu Zhou | Stake F1 Team | +25.360 |
9. | Kevin Magnussen | Haas | +32.177 |
10. | Lando Norris | McLaren | +35.762 |
11. | Valtteri Bottas | Stake F1 Team | +50.243 |
12. | Lewis Hamilton | Mercedes | +56.122 |
13. | Yuki Tsunoda | Visa Cash App RB | +1:01.100 |
14. | Daniel Ricciardo | Visa Cash App RB | +1:02.656 |
15. | Alexander Albon | Williams | +1 okr. |
16. | Nico Hulkenberg | Haas | nie ukończył |
17. | Sergio Perez | Red Bull Racing | nie ukończył |
18. | Lance Stroll | Aston Martin | nie ukończył |
19. | Logan Sargeant | Williams | nie ukończył |
20. | Esteban Ocon | Alpine | nie ukończył |