Eddie Jordan, znany z prowadzenia zespołu Formuły 1 Jordan Gand Prix oraz jako prezenter telewizyjny, podzielił się swoją diagnozą na podcaście "Formula For Success". Nowotwór, z którym się zmaga, jest bardzo agresywny i obejmuje pęcherz, prostatę, kręgosłup oraz miednicę.
Jordan, który wcześniej pracował w Banku Irlandii, a następnie w środowisku sportów motorowych, zmniejszył swoją aktywność medialną. Wcześniej w tym roku pojawił się na prezentacji Adriana Neweya w Aston Martinie, co było jego pierwszym publicznym wystąpieniem od miesięcy.
Podczas podcastu Jordan odniósł się do sytuacji Sir Chrisa Hoya, który również zmaga się z rakiem prostaty. Postanowił wystosować też apel do słuchaczy. - Nie marnujcie czasu, idźcie się zbadać. W życiu macie szanse, a medycyna oferuje wiele możliwości przedłużenia życia. Idź i zrób to. Nie bądź głupi. Nie wstydź się. To nie jest wstydliwa rzecz. Dbajcie o swoje ciało - powiedział.
ZOBACZ WIDEO: Afera w polskiej kadrze. Trener z zawodniczką do dziś nie porozmawiali
Przyznał również, że przechodził przez trudne chwile od momentu usłyszenia diagnozy, która padła w kwietniu tego roku. - Były bardzo ciemne dni, ale na szczęście udało się z tego wyjść - powiedział. Współprowadzący podcast, David Coulthard, odniósł się do tych słów. - Mądre słowa. Dobrze cię widzieć w dobrej formie, mimo chemioterapii - skwitował.
Eddie Jordan sprzedał swój zespół F1 Grupie Midland przed sezonem 2006, a obecnie jest częścią zespołu relacjonującego F1 dla Channel 4.