"To był błąd". Gwiazda F1 żałuje swojej decyzji

Materiały prasowe / Stake F1 Team / Na zdjęciu: Valtteri Bottas
Materiały prasowe / Stake F1 Team / Na zdjęciu: Valtteri Bottas

Valtteri Bottas zakończył trzyletnią przygodę ze Stake F1 Team. Po czasie Fin uznaje zawarcie kontraktu ze szwajcarskim zespołem za błąd. - Wszystkie plany trafiły do kosza po zmianie szefa ekipy w roku 2022 - mówi Bottas.

Valtteri Bottas po raz pierwszy w karierze zakończył sezon Formuły 1 bez punktów na koncie. Dla 35-latka było to o tyle smutne, że w przyszłym roku nie zobaczymy go na polach startowych. Doświadczony Fin mógł liczyć na zdobycz punktową w GP Abu Zabi, bo rozpoczynał wyścig z dziewiątego miejsca, ale wydarzenia na Yas Marina nie potoczyły się po jego myśli.

- Przejście do Stake F1 Team było błędem, ale nie możemy przewidzieć przyszłości - powiedział Bottas w Sky Sports, analizując swój trzyletni pobyt w stajni z Hinwil.

Fiński kierowca trafił do zespołu, gdy ten startował jeszcze jako Alfa Romeo, a jego szefem był Frederic Vasseur. Francuz świetnie zna Bottasa, bo obaj współpracowali w seriach juniorskich i widział w nim lidera ekipy. Tyle że Vasseur po kilku miesiącach otrzymał propozycję pracy w Ferrari, z której skorzystał, a Bottas musiał układać się z nowym kierownictwem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Błysk byłego piłkarza Barcelony! Fantastyczny gol

- Mieliśmy jasny plan pracy i celów na trzy lata. Rozpisaliśmy sobie, jak je osiągniemy. To wszystko poszło do kosza, gdy Frederic odszedł - dodał Bottas, który nie ma pretensji do Vasseura, bo "jeśli dostajesz propozycję z Ferrari, to tam po prostu idziesz".

Bottas ujawnił, że gdy Vasseur odszedł do Ferrari, rozważał opuszczenie Stake F1 Team. Został jednak przekonany przez nowego właściciela zespołu, Audi, do dalszej współpracy. - Miałem taką opcję, że jeśli Frederic odejdzie, to ja też mogę odejść. Ludzie z Audi mówili mi jednak, że będę filarem ich projektu, ale cóż. Tak się nie stało - oświadczył.

W roku 2022, gdy Vasseur zarządzał Alfą Romeo, Bottas regularnie meldował się na punktowanych pozycjach. Sezon zakończył z 49 "oczkami", co dało mu dziesiątą pozycję w klasyfikacji F1. W kolejnej kampanii było znacznie gorzej. Fin zgromadził tylko 10 punktów, ledwie trzykrotnie finiszując w wyścigach w czołowej dziesiątce.

Ekipa znalazła się też w permanentnym kryzysie. Audi na szefa projektu F1 wyznaczyło Andreasa Seidla, który przejął władzę po Fredericu Vasseurze w roku 2023. W obecnym sezonie Niemiec został zastąpiony przez Mattię Binotto. Równocześnie Audi zaczęło się zastanawiać nad wycofaniem z królowej motorsportu. Problem udało się rozwiązać w ten sposób, że akcje w ekipie z Hinwil kupił katarski fundusz QIA. Transakcja opiewała na ok. 300 mln euro.

W przyszłym sezonie kierowcami Stake F1 Team będą Nico Hulkenberg i Gabriel Bortoleto. Następnie w roku 2026 ekipa zmieni nazwę na Audi.

Bottas szykowany jest natomiast do roli rezerwowego w Mercedesie. Fin ma nadzieję, że po rocznej przerwie powróci do stawki w sezonie 2026.

Komentarze (3)
avatar
Cuchnący oddech łopaty
9.12.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
To tak jak z loserem łopatą :) Też nie robi absolutnie nic, żyjąc na garnuszku matki.. a jedynym jego zajęciem jest plucie jadem i nienawiścią oraz jątrzenie w internetach. A zapomniałbym! Jesz Czytaj całość
avatar
Cuchnący oddech łopaty
9.12.2024
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Łopata też zemdlał, gdy Max zdobył swój czwarty tytuł :) Matka musiała go ocucić ptasim mleczkiem :) :D 
avatar
Cuchnący oddech łopaty
9.12.2024
Zgłoś do moderacji
9
0
Odpowiedz
Błędem to były narodziny tłuczka łopaty :) Do tego trzeba jeszcze dodać ulubione tępe hasła tłuka łopaty, takie jak najs, majkel i itd. Generalnie ten upośledzony typ ma gnoooj zamiast mózgu :)