Problemy zdrowotne kierowcy F1. "Nie mogę stać prosto"

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: George Russell
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: George Russell

George Russell zdobył podium w wyścigu F1 w Miami, ale nie mógł się nim w pełni cieszyć. Okazało się, że na ostatnich okrążeniach dopadły go problemy żołądkowe. - Nie mogę stać prosto - żalił się dziennikarzom.

W tym artykule dowiesz się o:

Zawody Formuły 1 o GP Miami zakończyły się dla George'a Russella już czwartym podium w sezonie 2025. Kierowca Mercedesa zdołał obronić się przed mistrzem świata Maxem Verstappenem, który finiszował nieco ponad dwie sekundy za nim. Wszystko to mimo, że Brytyjczyk nie czuł się komfortowo ze swoim bolidem - ani z własnym organizmem. Uskarżał się na silne bóle brzucha.

Przyczyną miał być poranny posiłek. - Na ostatnich 15 okrążeniach dostałem okropnych skurczy żołądka. Zmagam się z tym bardzo mocno aż do teraz. Nie mogę stać prosto, żołądek naprawdę mnie boli. Muszę zrozumieć, co poszło nie tak. Zjadłem nieco większe śniadanie niż zwykle, może to jest przyczyną - opowiadał Russell przed kamerami Sky Sports.

ZOBACZ WIDEO: Szef KSW wskazał powód porażki Pudzianowskiego. "Nie spodziewał się tak szybko zemsty"

Sprawa była na tyle poważna, że 27-latek później nie przyszedł na tradycyjną, powyścigową konferencję prasową dla najlepszej trójki kierowców, choć chwilę wcześniej stanął na podium i udzielił wywiadu.

Jakby tego było mało, po zawodach Russellowi groziła kara za nieprzestrzeganie żółtych flag. Protest na niego złożył Red Bull Racing - licząc, że trzecie miejsce w wynikach przejmie Verstappen. Tak się jednak nie stało. Kierowca Mercedesa został oczyszczony z zarzutów.

- Jestem naprawdę dumny z wyniku, bo w ten weekend naprawdę było źle. Nie szło mi, nie mogłem cieszyć się jazdą, ale zrobiliśmy swoje, kiedy było trzeba - dodał Brytyjczyk.

Russell jeździ w tym roku bardzo równo. Póki co nie uplasował się niżej niż na piątej pozycji, ale też dotąd ani razu nie wygrał. Jego najlepszy rezultat to druga lokata w GP Bahrajnu. W klasyfikacji generalnej sezonu jest czwarty, tuż za Verstappenem. Dzięki podium w Miami zbliżył się do mistrza świata na 6 punktów. Rywale za nim są natomiast daleko w tyle. Piąty Charles Leclerc z Ferrari traci do kierowcy z Wysp aż 40 "oczek".

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści