Stracił pole position przez wiatr? "Wiem, że to brzmi żałośnie"

Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Oscar Piastri
Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Oscar Piastri

McLaren dominował w treningach F1 przed GP Węgier, a w kwalifikacjach najszybszy był Charles Leclerc z Ferrari. Oscar Piastri nie krył zaskoczenia takim obrotem spraw. - Myślę, że to kwestia tego, że wiatr zaczął wiać z innego kierunku - ocenił.

W tym artykule dowiesz się o:

Charles Leclerc zaskoczył wszystkich podczas kwalifikacji Formuły 1 do GP Węgier, zdobywając pole position i pokonując Oscara Piastriego i Lando Norrisa. Nawet Monakijczyk nie zakładał, że wygra "czasówkę", biorąc pod uwagę przewagę McLarena we wcześniejszych treningach. Momentami brytyjski zespół miał nawet 0,5 s zapasu nad konkurencją na okrążeniu.

Piastri, mimo że wyprzedził Norrisa, musiał uznać wyższość Leclerca. Kierowca Ferrari pojechał świetne okrążenie na zakończenie Q3, gdy warunki na Hungaroringu uległy zmianie. Aktualny lider klasyfikacji generalnej F1 przyznał, że to właśnie wiejący wiatr przyczynił się do jego porażki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co oni zrobili! Niesamowity gol w ósmej sekundzie

- Myślę, że wiatr zmienił się znacząco. Wiem, że to zawsze brzmi żałośnie, gdy zrzuca się winę na kierunek wiatru, ale między Q2 a Q3 sytuacja zmieniła się o 180 stopni. To sprawiło, że warunki w wielu zakrętach były zupełnie inne - powiedział Piastri przed kamerami Sky Sports.

Piastri przyznał, że jego pierwszy przejazd w Q3 był trudny, ponieważ nie przyzwyczaił się do nowych warunków. - Pierwsze okrążenie w Q3 było okropne, a drugie, choć wydawało się lepsze, było wolniejsze. Było trudno ocenić sytuację w takich warunkach, ale byłem zaskoczony, że nie mogliśmy pojechać szybciej - dodał.

Prowadząc w klasyfikacji kierowców z przewagą 16 punktów nad Norrisem, Piastri pochwalił Leclerca za jego osiągnięcia. - Charles był szybki przez cały weekend. Nawet rano w treningu był bliżej, niż się spodziewaliśmy. Wykonał świetną robotę, więc gratulacje dla niego. Nie spodziewałem się, że będę drugi za Ferrari, ale wykonał dobrą pracę - przyznał kierowca McLarena.

Piastri, który w 2024 roku odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w Formule 1 właśnie na Węgrzech, pozostaje optymistą przed nadchodzącym wyścigiem. - Drugie miejsce to wciąż dobra pozycja startowa. Zobaczymy, co uda się osiągnąć w niedzielę - zakończył.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści