Nie wszystko stracone? Verstappen włącza się do gry o tytuł

Czy Max Verstappen włączy się jeszcze do walki o obronę tytułu mistrzowskiego w Formule 1? To pytanie zasadne, bo Holender wygrał drugi wyścig z rzędu. 27-latek zachwyca dyspozycją, podczas gdy McLaren złapał zadyszkę. Weekend z GP Azerbejdżanu był nieudany dla brytyjskiej stajni. Oscar Piastri zakończył wyścig w ścianie, a Lando Norris był dopiero siódmy.

Verstappen odrobił 25 punktów do Piastriego i obu kierowców dzieli obecnie 69 "oczek". McLaren nadal wydaje się być faworytem do triumfu w sezonie 2025, ale biorąc pod uwagę poprawę tempa aktualnego mistrza świata, zwłaszcza po wprowadzeniu poprawek w bolidzie Red Bull Racing, nie należy skreślać 27-latka.

ZOBACZ WIDEO: "Nie dam sobie tego wmówić". Stanowcza reakcja Zmarzlika

Norris może za to żałować słabego występu w Baku. Wypadek Piastriego sprawił, że Brytyjczyk miał szansę na odrobienie sporej liczby punktów. Finisz na siódmym miejscu sprawił, że 25-latek zmniejszył stratę do zespołowego kolegi tylko o sześć punktów. W "generalce" wciąż dzielą ich 25 "oczek".

Świetnie w Baku zaprezentował się Mercedes, który może się cieszyć z podium George'a Russella. Okazała zdobycz niemieckiego zespołu sprawiła, że w klasyfikacji konstruktorów F1 wyprzedził on Ferrari. Włosi po kompletnie nieudanym weekendzie spadli na trzecią lokatę w "generalce" i tracą do rywala cztery punkty.