Marzenia o tytule roztrzaskał o bandę? Szalone obrazki w F1

PAP/EPA / Isaac Fontana / Na zdjęciu: Lando Norris
PAP/EPA / Isaac Fontana / Na zdjęciu: Lando Norris

Ósme okrążenie sprintu F1 w Sao Paulo wywołało trzęsienie ziemi w królowej motorsportu. Oscar Piastri rozbił bolid, a za nim w bandę wjechało dwóch kolejnych kierowców. Australijczyk oddala się od upragnionego tytułu mistrzowskiego.

Zgodnie z prognozami pogody, w nocy nad tor Interlagos nadeszły intensywne opady deszczu, które zmyły gumę z toru. Była to spora zmiana dla kierowców Formuły 1, którzy w sprincie towarzyszącym GP Sao Paulo musieli się liczyć ze zdradliwymi warunkami. Dodatkowym wyzwaniem była woda stojąca na torze i zalegająca m.in. na krawężnikach.

Start do sprintu miał spokojny przebieg. Lando Norris obronił prowadzenie, a za jego plecami zmierzali do mety Andrea Kimi Antonelli i Oscar Piastri. Zaimponował za to Lewis Hamilton, który pokazał, że nieprzypadkowo jest siedmiokrotnym mistrzem świata F1 i przebił się o trzy lokaty na dojeździe do pierwszego zakrętu.

ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica nie kryje się z wiarą w Boga. "Kiedyś mocno chroniłem temat religii"

Do trzęsienia ziemi doszło na ósmym okrążeniu sprintu. Oscar Piastri najechał na mokrą tarkę i rozbił bolid w zakręcie numer trzy. Chwilę później te same błędy popełnili Nico Hulkenberg i Franco Colapinto. Rozbicie aż trzech samochodów w tym samym miejscu, połączone z uszkodzeniem bandy, doprowadziło do wywieszenia czerwonej flagi. Wszystko po to, aby funkcyjni mogli posprzątać tor przed zakończeniem rywalizacji.

Kilkunastominutowa przerwa wystarczyła mechanikom Stake F1 Team, aby odbudować maszynę Hulkenberga. Za to Colapinto i Piastri musieli pożegnać się z dalszą jazdą. Był to potężny cios dla Australijczyka, któremu upragniony tytuł mistrzowski zaczyna wymykać się z rąk.

Po restarcie sprintu zobaczyliśmy kilka ciekawych pojedynków. George Russell atakował Andreę Kimiego Antonellego, za ich plecami szaleli Max Verstappen i Fernando Alonso, zaś Lewis Hamilton próbował wyprzedzić Charlesa Leclerca. Korzystał na tym Lando Norris, który mógł odjechać konkurentom i zbudować bezpieczną przewagę.

Dalsza sprintu była dość spokojna. Na ostatnich okrążeniach Antonelli podkręcił jednak tempo na tyle, by zbliżyć się na 0,5 s do Norrisa. Włochowi zabrakło jednak prędkości, aby wyprzedzić lidera "generalki" F1. Zwycięstwo kierowcy McLarena w sprincie sprawiło, że powiększył on przewagę nad Piastrim i zrobił kolejny krok w kierunku tytułu mistrzowskiego.

Na ostatnim okrążeniu doszło też do wypadku Gabriela Bortoleto, przez co kierowcy wjechali na metę przy żółtych flagach.

F1 - GP Sao Paulo - sprint - wyniki:

Poz.KierowcaZespółCzas/strata
1. Lando Norris McLaren 24 okr.
2. Andrea Kimi Antonelli Mercedes +0.845
3. George Russell Mercedes +2.318
4. Max Verstappen Red Bull Racing +4.423
5. Charles Leclerc Ferrari +16.483
6. Fernando Alonso Aston Martin +18.306
7. Lewis Hamilton Ferrari +18.603
8. Pierre Gasly Alpine +19.366
9. Lance Stroll Aston Martin +23.933
10. Isack Hadjar Visa Cash App RB +29.548
11. Esteban Ocon Haas +31.000
12. Oliver Bearman Haas +31.334
13. Liam Lawson Visa Cash App RB +38.090
14. Yuki Tsunoda Red Bull Racing +38.462
15. Carlos Sainz Williams +38.951
16. Nico Hulkenberg Stake F1 Team +42.349
17. Alexander Albon Williams +55.456
18. Gabriel Bortoleto Stake F1 Team nie ukończył
19. Oscar Piastri McLaren nie ukończył
20. Franco Colapinto Alpine nie ukończył
Komentarze (6)
avatar
Wroclove
8.11.2025
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Robert Kubica 
avatar
Mackenzie Russell-Smith
8.11.2025
Zgłoś do moderacji
8
1
Odpowiedz
Nie roztrzaskal, nie roztrzaskal ... Norris ma tylko 9 punktow przewagi ! 
avatar
Michal G
8.11.2025
Zgłoś do moderacji
12
3
Odpowiedz
Rolling start... wszystko ulozone pod Chucka Norrisa, brytole nie odpuszcza. 
Zgłoś nielegalne treści