Po tym, jak Kimi Raikkonen i Romain Grosjean stanęli na podium wyścigu o Grand Prix Węgier, obserwatorzy nie mają wątpliwości, że stajnia z Enstone może poważnie namieszać w stawce, być może angażując się także do walki o tytuły kierowców i konstruktorów. Dyrektor techniczny Lotusa - James Allison przyznał jednak, że w tym roku jego zespół nie będzie rezygnował z rozwoju bolidu aż do ostatniego Grand Prix sezonu.
- Jednym z drobnych błędów, jakie popełnialiśmy w ostatnich sezonach, było zbyt szybkie przerzucanie siły roboczej na prace nad przyszłorocznym samochodem. Ten sezon rozpoczęliśmy jednak dobrze wiedząc, że chcemy poprowadzić rozwój bolidu w nieco dłuższym okresie niż normalnie - powiedział Brytyjczyk podczas piątkowego F1 Show w telewizji Sky Sports F1, dodając, że nie widzi przeszkód, aby Kimi Raikkonen ponownie powalczył o mistrzostwo świata. - Czemu nie? Jest jeszcze dużo punktów do zdobycia i wiele wyścigów do przejechania. Prowadzenie lidera jest malutkie, jeśli popatrzymy na nie z perspektywy punktów, które wciąż możemy zdobyć.