Ekipa, która kiedyś nazywała się Lotus Renault i w której w sezonie 2010 startował Polak, wspierała go po jego wypadku, z czasem jednak kontakt krakowianina z byłym pracodawcą się urwał. - Przestał się z nami kontaktować kilka miesięcy temu - powiedział Eric Boullier.
Szef Lotusa dodał również, że nie ma żadnych nowych i sprawdzonych informacji na temat zdrowia polskiego kierowcy.