Najlepszym przykładem na ukazanie ogromnej zwyżki formy szwajcarskiej stajni jest rzut oka na tabelę mistrzostw konstruktorów. Po trzynastu eliminacjach sezonu, Sauber zdobył równie sto punktów, czyli aż o sześćdziesiąt sześć więcej niż w całym poprzednim roku. - Pracujemy bardzo efektywnie. Duże pakiety poprawek, jakie wprowadziliśmy w Barcelonie i na Silverstone, spełniły pokładane w nich nadzieje. Nasze postępy na torze w pełni pokryły się z naszymi oczekiwaniami i kalkulacjami, ale bolid C31 wciąż stać na więcej.
- Na kolejne azjatyckie wyścigi przygotowaliśmy kolejne poprawki, oczywiście skupiając się przy tym na pracach nad przyszłorocznym samochodem. Nie chodzi tu więc wyłącznie o tempo rozwoju, ale raczej o pełnię efektywności. Właśnie tutaj ogromną rolę odgrywają finanse. Jeśli dysponujesz większym budżetem, możesz prowadzić bardziej zintensyfikowany rozwój samochodu, co przekłada się bezpośrednio na prezentowane przez niego osiągi - powiedziała dyrektor generalna Sauber F1 Team.
- Po mocnym początku sezonu wielu osób spodziewało się, że zaczniemy spadać w dół tabeli, ale prawda jest taka, że przez cały czas stajemy się coraz silniejsi i spodziewam się, że w dalszej części mistrzostw nadal będziemy liczyć się w walce o miejsca w czołowej trójce. Przed startem sezonu powiedzieliśmy sobie, że chcemy znacząco poprawić nasze miejsce w klasyfikacji. Biorąc pod uwagę, że ubiegłoroczne mistrzostwa zakończyliśmy na siódmej lokacie, oznaczało to starania i walkę o piąte miejsce. To ambitny cel, ale takie trzeba sobie stawiać. Mam pełne zaufanie do naszego zespołu - podkreśliła Monisha Kaltenborn.