Grand Prix Singapuru z punktu widzenia opon

Na wyścig na torze Marina Bay w Singapurze Pirelli nominowało miękkie opony P Zero "żółte" i supermiękkie P Zero "czerwone".

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota

Grand Prix Singapuru to jedyne zawody w kalendarzu, które odbywają się w nocy. Wprowadza to kilka niezwykłych zmiennych: padok Formuły 1 funkcjonuje według czasu europejskiego (każda sesja na torze odbywa się sześć godzin później niż zazwyczaj), a podczas weekendu Grand Prix temperatura toru i otoczenia spada, zamiast rosnąć. Panuje tutaj ogromna wilgotność, utrzymująca się w przedziale 75-90 procent. Marina Bay jest torem ulicznym, na którym bardzo istotna jest trakcja - ta pętla plasuje się na drugim miejscu w kalendarzu pod kątem liczby zakrętów (23). Nawierzchnia jest wyboista i śliska, a wpływ na niską przyczepność ma także uliczna infrastruktura, jak pokrywy studzienek czy namalowane na asfalcie białe linie. Mimo niskiej przyczepności opóźnienie przy hamowaniu sięga 4,3G.

Wyścig liczy 61 okrążeń o długości 5,073 kilometra, pokonywanych przeciwnie do ruchu wskazówek zegara. Zawody z reguły trwają dwie godziny - to określony regulaminem maksymalny czas wyścigu - co w połączeniu z wysoką temperaturą, wilgotnością i nierówną nawierzchnią sprawia, że przed kierowcami, a także samochodami i oponami stoi wymagające zadanie. W otwierającej okrążenie sekwencji zakrętów od pierwszego do trzeciego zawodnicy podwójnie zmieniają kierunek jazdy, co szczególnie mocno obciąża ogumienie.

Kierowcy starają się maksymalnie opóźnić hamowanie, skręcając i zwalniając w tym samym czasie. To sprawia, że opony jednocześnie są poddawane siłom działającym w osi podłużnej i poprzecznej, a ich struktura jest mocno obciążona. Trwałość konstrukcji ogumienia gwarantuje jednak zawodnikom optymalną precyzję jazdy i perfekcyjną przyczepność na wyścigowej linii: to bardzo istotne na ciasnym torze w Singapurze, na którym nie da się bezkarnie popełniać błędów.

Paul Hembery (dyrektor Pirelli Motorsport): Osobiście uwielbiam Grand Prix Singapuru: to fascynujący nocny spektakl ze wspaniałą atmosferą, a jednocześnie stanowi ogromne wyzwanie dla naszych opon. Ze względu na niezwykłe warunki, w których organizowany jest wyścig - w świetle tysięcy reflektorów - kierowcy i zespoły muszą bardzo uważnie przemyśleć strategię. Warunki na torze i ich ewolucja znacznie się różnią od tych, które panują w trakcie zawodów rozgrywanych o normalnej porze dnia. Czynnikiem, który bez wątpienia trzeba wziąć pod uwagę, są neutralizacje: podczas każdego wyścigu o Grand Prix Singapuru, który rozgrywany jest od 2008 roku, na torze pojawiał się samochód bezpieczeństwa. To oznacza, że trzeba opracować elastyczną i skuteczną taktykę, aby szybko wykorzystać przewagę po potencjalnej neutralizacji. Przy panującej tutaj wysokiej wilgotności dotychczasowe edycje Grand Prix Singapuru zawsze odbywały się na suchym torze i tak samo powinno być w tym roku - co oznacza, że będziemy mogli zaobserwować w pełnej krasie osiągi oferowane przez dwie najbardziej miękkie mieszanki w naszej gamie opon Formuły 1. W zeszłym roku zwycięską strategią okazały się trzy postoje w wykonaniu Sebastiana Vettela, ale Lewis Hamilton zajął piąte miejsce po czterech wizytach na pasie serwisowym i odsłużeniu kary przejazdu przez boksy. Średnie prędkości nie są wysokie, a degradacja nie powinna być problemem, jeśli kierowcy będą w stanie kontrolować uślizgi kół na wyjściach z wolnych zakrętów - co może powodować przegrzewanie opon.

Uwagi techniczne:
  • Obciążenie paliwem na starcie Grand Prix Singapuru jest najwyższe w całym kalendarzu, co wpływa na zużycie ogumienia w pierwszej fazie wyścigu. Zawody są długie, a zużycie paliwa na kilometr jest jednym z największych w kalendarzu, za sprawą charakterystyki pętli w stylu start-stop. Mniej więcej połowa okrążenia jest pokonywana z całkowicie otwartą przepustnicą, ale znajdują się tu także strefy mocnego hamowania.
  • Jednym z najtrudniejszych zakrętów dla opon jest Singapore Sling, który następuje po najdłuższej prostej na całym okrążeniu. Sam zakręt nie jest szybki, ale kierowcy mocno najeżdżają na tarki, aby utrzymać wyższą prędkość. Uderzenie w krawężnik odbywa się przy prędkości około 130 km/h.
  • Ważnym czynnikiem przy doborze strategii wyścigowej jest czas potrzebny na wykonanie zjazdu do boksu. Czas zjazdu w Singapurze należy do najdłuższych w kalendarzu, ze względu na niższą dopuszczalną prędkość (60 km/h) i długość alei serwisowej – 404 metry.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×