Przewaga Fernando Alonso nad Sebastianem Vettelem wynosi obecnie tylko cztery punkty. Przewaga ta zmniejszyła się w Japonii, gdzie Hiszpan nie ukończył zawodów, a kierowca Red Bulla pewnie wygrał wyścig. Zespół Ferrari zdaje sobie sprawę, że nie posiada najszybszego samochodu w stawce i obecnie jest pod presją. Stefano Domenicali uważa, że Japonia mogła być najważniejszym momentem w walce o końcowy triumf. Jednak szef Ferrari nawołuje do zachowania spokoju.
- Sytuacja po Japonii zmieniła się, bo Fernando nie zdobył żadnych punktów. Jeżeli teraz jakieś inne ekipy będą miały kłopoty, to musimy to wykorzystać. Trzeba zmienić nasze myślenie, ponieważ nie mamy już przewagi w wyścigu, ale walka o mistrzostwo nadal jest pod kontrolą - powiedział Domenicali.
Szef Ferrari spędził kilka dni w fabryce, aby przedyskutować zmiany w bolidzie. - Red Bull był mocny w ten weekend i musimy zrobić wszystko, aby im dorównać. Inni również ciężko pracują, a naszym zadaniem jest utrzymać pozytywną presję na inżynierach. Musimy zachować spokój i wskoczyć z rozwojem na wyższy poziom. Prawda jest taka, że kiedy zaczynasz wyścig w połowie stawki, to wszystko może się zdarzyć - zakończył Domenicali.
Domenicali: Musimy zachować spokój
Zespół Ferrari przyznał, że musi zmienić swoje podejście do walki o mistrzostwo świata po fatalnym występie w Japonii, gdzie na pierwszym okrążeniu odpadł lider klasyfikacji, Fernando Alonso.
Źródło artykułu: