Grand Prix Abu Zabi z perspektywy opon

Pośrednie opony P Zero "białe" i miękkie P Zero "żółte" zostały nominowane na rozgrywany w najbliższy weekend wyścig o Grand Prix Abu Zabi.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota

W Abu Zabi po raz ostatni pojawi się miękka mieszanka, która okazała się najbardziej uniwersalną w gamie Pirelli: korzystano z niej podczas 15 wyścigów spośród 20 w kalendarzu.

Abu Zabi perfekcyjnie pasuje do pożegnania tego rodzaju ogumienia: nawierzchnia jest gładka i szybka, a pętla charakteryzuje się różnymi prędkościami i rodzajami zakrętów - zgodnie z przyświecającą projektantom filozofią, która zakładała połączenie najlepszych cech innych torów.

Tor Yas Marina stanowi jednak spójną całość. Zużycie opon jest tu niskie, a kierowcy mogą jechać maksymalnym tempem od startu do mety. Zespoły mają dużo danych z widowiskowego obiektu w Abu Zabi - okazją do ich zbierania są także tradycyjne testy dla młodych kierowców, które w tym roku po raz kolejny odbędą się od razu po wyścigu, tym razem z udziałem sześciu zespołów.

Yas Marina stawia specyficzne wymagania przed oponami. Pierwsza część okrążenia to płynna sekwencja zakrętów, w których przeciążenie boczne dochodzi do 4G, po której następuje długa prosta, przejeżdżana z pełnym otwarciem przepustnicy trwającym około 15 sekund. W tym czasie na opony działa siła docisku rzędu 800 kilogramów. W Zakręcie 11 ogumienie podczas hamowania poddawane jest przeciążeniu 5G, a w ostatniej sekwencji zakrętów bieżnik opony stopniowo się rozgrzewa, osiągając temperaturę 120 około stopni Celsjusza.

Cechą szczególną Yas Marina jest to, że zawody rozpoczynają się po południu i kończą się po zmierzchu, przez co temperatura otoczenia w trakcie wyścigu spada, zamiast wzrastać - ma to istotny wpływ na strategię dotyczącą opon.

Paul Hembery (Dyrektor Pirelli Motorsport): Zawsze będziemy mieli bardzo miłe wspomnienia z toru Abu Zabi, bo tutaj nasza przygoda z Formułą 1 miała prawdziwy początek: w 2010 roku zespoły po raz pierwszy sprawdzały tutaj nasze opony podczas oficjalnej sesji testowej po zakończeniu sezonu. To był bardzo wyjątkowy test, bo byliśmy nowicjuszami i zespoły musiały zrozumieć nasze ogumienie. Od tamtej pory kilka razy wracaliśmy do Abu Zabi i właśnie tutaj na początku roku przeprowadziliśmy prezentację naszego programu na sezon 2012 dla dziennikarzy z całego świata. Powodem, dla którego często wybieraliśmy Abu Zabi na nasze testy i inne imprezy jest wszechstronność tego miejsca. Można tu ocenić każdy aspekt formy ogumienia, a sam tor jest bardzo nowoczesny. Wiemy, że kombinacja pośrednich i miękkich opon bardzo dobrze tu się sprawdza. Zespoły mają bardzo dużo danych na temat charakterystyki toru i powinny być w stanie opracować takie strategie na wyścig, które będą miały rzeczywisty wpływ na wyniki weekendu. Przy tak wyrównanej walce o mistrzostwo obranie prawidłowej taktyki może dosłownie zadecydować o losach tytułu. W Abu Zabi bardzo ważne są także kwalifikacje, tak więc spodziewamy się po zespołach wytężonego wysiłku podczas trzech segmentów sobotniej czasówki.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×