Sebastian Vettel jest w ostatnim czasie w bardzo dobrej formie. Niemiecki zawodnik na trzy wyścigi przed końcem sezonu ma trzynaście punktów przewagi nad drugim w klasyfikacji kierowców - Fernando Alonso. Aktualny mistrz świata jest faworytem do wygrania następnego wyścigu w Abu Zabi, lecz kierowca Ferrari nie przejmuje się tym i wierzy, że jest w stanie wygrać tegoroczne mistrzostwa.
- Do końca sezonu mamy trzy wyścigi i do zdobycia jest łącznie siedemdziesiąt pięć punktów. Tracę to Vettela trzynaście punktów, więc mam duże szanse. Najważniejsze wydaje się to, że wiemy, co musimy poprawić w naszym aucie. Nie jesteśmy na razie szybcy, zwłaszcza w kwalifikacjach, ale mam nadzieję, że zmienimy to w Abu Zabi i USA. Widzieliśmy, że Webber miał problem z systemem KERS. To samo może przytrafić się Vettelowi - stwierdził Fernando Alonso.
Hiszpański kierowca przyznał, że jego team musi wznieść się na wyżyny, aby myśleć o pokonaniu Red Bulla. - Według mnie powinniśmy wprowadzić nowe części w Abu Zabi, które poprawią naszą konkurencyjność względem Red Bulla. Musimy poprawić nasze osiągi w kwalifikacjach. Moim głównym celem jest mistrzostwo. Chcę odzyskać kilka punktów do Vettela, a najlepiej go wyprzedzić. Najważniejsze, że walczymy z Red Bullem. Na razie nie jesteśmy zdolni do wygrywania wyścigów, ale jeżeli wprowadzimy poprawki, to może się zmienić - zakończył.
Źródło: autosport.com