Francuz jest pewny, że nawet po sezonie wzlotów i upadków, stajnia z Enstone jest zadowolona z jego tempa. Pytany o to, dlaczego Lotus nie zdecydował się ogłosić pełnego składu swych kierowców w jednym czasie, Grosjean odrzekł: - Prawdę mówiąc nie mam pojęcia. Myślę że zespół jest ze mnie zadowolony. Obdarzyli mnie sporym zaufaniem i nawet w trudniejszych momentach nie tracili we mnie wiary. Pracujemy nad poprawą wszystkich problemów, utrzymujemy naszą prędkość, więc nie ma powodu, dla którego w przyszłości coś miałoby pójść nie tak.
Grosjean, który przyznał, że dowiedział się o nowym, rocznym kontrakcie Raikkonena podczas weekendu o Grand Prix Indii, podkreślił, iż sam nadal ciężko pracuje nad poprawą swych osiągów. - Nie zapominam o problemach. Nadal staram się je wyeliminować. Jestem pewny, że mogę stać się lepszym kierowcą. Jeśli chodzi o problemy ze startów, to jest na nie jedna recepta. Najlepiej przejechać pierwsze okrążenie w konserwatywnym tempie, a później normalnie naciskać, tak jak robiliśmy to w Korei i Indiach. Nie sądzę, że moje podejście się zmieni. Jeśli tu, w Abu Zabi pojawią się jakieś szanse, to z nich skorzystam, ale nie będę szalał.