Vettel: Nie wszystko jest stracone

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

[tag=540]Sebastian Vettel[/tag] uważa, że pomimo przymusowego startu z alei serwisowej wciąż jest w stanie osiągnąć dobry wynik w wyścigu o Grand Prix Abu Zabi.

W tym artykule dowiesz się o:

Lider mistrzostw świata został wykluczony z wyniku kwalifikacji po tym, jak z jego samochodu sędziom nie udało się pobrać regulaminowej, litrowej próbki paliwa do analizy. Niemiec nie chce jednak sceptycznie wypowiadać się w niedzielnej walce - tak ważnej z perspektywy obrony prowadzenia w klasyfikacji generalnej. - Startujemy jako ostatni, ale wciąż mamy szansę na dobry wyścig. Oczywiście decyzja o ukaraniu nas była kubłem zimnej wody, ale jest jak jest. Nie ma nad czym debatować. Dziś mamy nowy dzień i nawet biorąc pod uwagę to skąd zaczniemy walkę, wciąż możemy pojechać dobry wyścig - powiedział kierowca Red Bull Racing na paradzie przed startem zawodów.

Red Bull zdecydował się na dokonanie znaczących zmian w bolidzie dwukrotnego mistrza świata, aby zwiększyć jego prędkość na prostych i zwiększyć szanse na wyprzedzenie rywali. Sam Vettel ma świadomość, że od samego startu rywalizacji będzie musiał wykorzystywać każdą nadarzającą się okazję do awansu, przy jednoczesnym tonowaniu agresji i unikaniu kontaktów z wolniejszymi samochodami. - Nie ma powodu żeby pojechać coś głupiego. Mamy szybki samochód. Nasze tempo wyścigowe stoi na dobrym poziomie i mam nadzieję, że zyskamy dzięki temu kilka pozycji.

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
akuq
4.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bardzo bym tego chcial, aby Vettel kiedys jezdzil w jednym teamie powiedzmy z Alonso, Hamiltonem, Raikonenem, Perezem... mysle ze wtedy przekonalibysmy sie o tym czy jest to wielki kierowca, cz Czytaj całość