W 18 wyścigach sezonu 2011 zespoły wykonały 1058 pit stopów, w tegorocznych 18 grand prix - 854.
Dziennikarze Auto Motor und Sport oceniają, że w tym sezonie firma Pirelli wybierając mieszanki na poszczególne wyścigi jest dużo bardziej konserwatywna i ostrożna, mimo że same mieszanki są bardziej miękkie niż rok wcześniej.
- Prawdopodobnie wybraliśmy za twarde opony na GP Indii i GP Abu Zabi - przyznał Paul Hembery, dyrektor ds. motorsportu Pirelli i zapowiedział, że w przyszłym sezonie zostaną poczynione odpowiednie korekty. Brytyjczyk przyznaje jednak, że innym powodem zmniejszenia liczby pit stopów jest fakt, że ekipy "nauczyły się" już opon Pirelli.