- Najważniejsze było, aby Fernando i Felipe otrzymali konkurencyjny samochód - powiedział Stefano Domenicali. - Nie sądzę, żebyśmy mogli oczekiwać, że będzie on zdecydowanie szybszy niż reszta - to byłoby fantastyczne. Musimy stąpać twardo po ziemi i mieć samochód, który będzie porównywalny do naszych rywali.
Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Jeszcze ostrożniejszy był Fernando Alonso. - Różnice w czołówce wynoszą dziesiątki części sekundy, takich różnic nie jesteś w stanie zobaczyć oglądając samochód. Czasami nie wiesz nawet dlaczego dany samochód jest szybki. Musimy wyjechać na tor i zobaczyć, jak konkurencyjni jesteśmy - zapowiedział Hiszpan.