33-letni Kimi Raikkonen rozpoczął nowy sezon od zgarnięcia pełnej puli punktów w wyścigu o Grand Prix Australii na torze Albert Park w Melbourne. Rywalizacja o mistrzowski tytuł nie będzie jednak taka łatwa. Lotus, co podkreśla także Raikkonen, nie dysponuje takimi środkami jak najbogatsze zespoły i walka z nimi w dłuższej perspektywie może być naprawdę trudna.
- Nie będzie dla nas łatwo. Mamy odpowiednich ludzi, sprzęt, ale pieniądze to wciąż wielka część tego wszystkiego. Nie mamy takiego budżetu jak Ferrari, Red Bull czy Mercedes, choć w poprzednim roku widać było, że radzimy sobie nieźle z tymi środkami, jakimi dysponujemy - powiedział Raikkonen.
- Gdybyśmy otrzymali więcej pieniędzy nasze szanse na walkę z innymi wyrównałyby się. Mamy dobre plany, które chcemy zrealizować, ale nie zawsze wszystko musi ułożyć się po naszej myśli. Czasem zmieniając jedną rzecz możesz poprawić bardzo wiele w obliczu całego sezonu. Równie dobrze można jednak zepsuć całą dotychczasową pracę - dodał.
Reprezentant Finlandii podkreślił, że jego zespół w tym sezonie podobnie jak w poprzednim będzie starał się trzymać określonych reguł, które z czasem przynoszą coraz lepsze efekty.
- Pracujemy podobnie jak poprzednim sezonie. Ostrożnie wprowadzamy nowe rzeczy i jeśli się sprawdzą zostają na dłużej, jeśli nie, przyglądamy się im dokładniej. Na razie ta taktyka przynosi efekty, więc czemu mielibyśmy ją zmieniać - stwierdził mistrz świata z roku 2007.
Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
[b][urlz=http://www.facebook.com/SportyMotorowe.SportoweFakty?ref=hl]
[/urlz][/b]