- Niektóre zespoły rzeczywiście chcą, aby Pirelli zmieniło tegoroczne mieszanki na te stosowane w ubiegłym sezonie. To normalne, ponieważ zespoły zawsze będą dążyły do tego, co najlepsze w ich interesie - powiedział dyrektor techniczny Lotusa, James Allison.
Lotus nie miał prawa narzekać na opony, zwłaszcza po pierwszym wyścigu w Australii, gdzie Kimi Raikkonen odniósł pierwsze zwycięstwo w nowym sezonie.
- Uważam, że obecne opony sprawiają, że wyścigi są ciekawsze. Jednocześnie trzeba przyznać, że nasze bolidy spisują się bardzo dobrze na miękkiej mieszance - stwierdził Allison.
Pirelli obiecało przyjrzeć się swojemu produktowi dokładniej po Grand Prix Bahrajnu. Włoski koncern zapowiedział także, że dokonanie znaczących zmian będzie możliwe wyłącznie przy poparciu większości zespołów.
Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Lotus przeciwny zmianom w oponach
Zespół z Enstone jest przeciwny dokonywaniu jakichkolwiek zmian w oponach dostarczanych przez Pirelli w sezonie 2013. Na ich szybką degradację narzekają m.in. Red Bull i Mercedes.
Źródło artykułu: