Podczas transmisji telewizyjnej z sobotnich kwalifikacji przekazano, że Pirelli przedłużyło kontrakt o kilka lat na dostarczanie opon w Formule 1. Okazało się, iż były to tylko plotki. Wcześniej Bernie Ecclestone oznajmił, iż FOM zrobiło wszystko, aby Pirelli pozostało w F1. Wszystkiemu zaprzeczył Paul Hembery. - Cóż, z jego strony pewnie wszystko jest jasne. Jednak nadal niczego nie postanowiono - oświadczył dyrektor Pirelli Motorsport.
Problemem jest kryzys na świecie i firma musi przemyśleć pewne sprawy. - Sprzedaż w marcu na rynku spadła o dziesięć procent. To ma ogromny wpływ na nas i obecnie musimy wprowadzić różne plany działań, aby sprostać tym wzywaniom - dodał.
Innym negatywnym czynnikiem jest również tegoroczna krytyka mieszanek Pirelli, zwłaszcza ze strony Red Bull Racing. Innego zdania jest Rubens Barrichello. - Wyścigi są teraz mniej techniczne, a bardziej emocjonujące i nieprzewidywalne - powiedział.
Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!