Formuła 1 nie wróci do Kalifornii

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Właściciele toru Long Beach w Kalifornii zaprzeczają plotkom o sprzedaży toru i włączeniu się do walki o powrót do kalendarza Formuły 1.

W tym artykule dowiesz się o:

Na początku kwietnia w mediach pojawiły się spekulacje, że zainteresowanie torem w Long Beach wykazuje szef F1, Bernie Ecclestone. Brytyjczyk miałby interesować się kupnem obiektu, a później organizacją tam wyścigu Formuły 1. Plotkom nie wierzy m.in. były kierowca McLarena, Michael Andretti, który zastanawia się głośno nad sensem sprzedaży toru w Kalifornii. Tymczasem odpowiedzialny za organizację wyścigów na Long Beach, Jim Michaelian stara się skutecznie dementować coraz liczniejsze pogłoski. - Te plotki pojawiają się co roku, nawet mimo tego, iż za każdym razem głośno to dementujemy. Podkreślam, że nikt nie kontaktował się z właścicielami obiektu w sprawie jego kupna - zaznaczył Michaelian. Właścicielami toru w Long Beach są Kevin Kalkhoven oraz Gerald Forsythe. Kalkhoven zapytany czy rozważy sprzedaż obiektu, jeśli ktoś zaproponuje "szalone" pieniądze, odparł krótko: - Nie jesteśmy z Gerrym zainteresowani sprzedażą Long Beach.

Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Źródło artykułu: