Decyzja Pirelli o wprowadzenie drobnych modyfikacji w oponach przed czerwcowym GP Kanady spotkała się z ogromną krytyką. Włoska firma deklaruje jednak, że zmiany nie będą miały istotnego wpływu na zachowanie opon.
- Kształt opony pozostanie ten sam, więc zespoły nie muszą zmieniać aerodynamiki. Zmiany, który planujemy, nie dotkną tych, którzy do tej pory radzili sobie z naszym produktem - uważa reprezentujący interesy Pirelli, Paul Hembery.
Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Innego zdania jest jednak zespół Force India , który już zapowiada, że postawi stanowcze weto wobec jakichkolwiek zmian w tegorocznym ogumieniu.
- Nie zgadzamy się na żadne zmiany - powiedział zdecydowanie dyrektor sportowy zespołu Otmar Szafnauer. - Budowaliśmy bolid w oparciu o specyfikację, jaką Pirelli przedstawiła we wrześniu ubiegłego roku. Planowane zmiany wpłyną na dynamikę opon, co pomoże niektórym ekipom - dodał.
- Nie rozumiem, dlaczego Pirelli powinno interweniować z powodu lamentu kilku zespołów. Niech one zmienią swój bolid. Opony są bezpiecznie. Jeśli mamy dokonać zmian tylko dlatego, żeby po poprawić wizerunek Pirelli, to stanowczo się na to nie zgadzamy - stwierdził Szafnauer.