W piątek Trybunał FIA po dwóch dniach obrad ogłosił wyrok dotyczący testów opon przeprowadzonych przez Mercedesa i Pirelli. Niemiecki zespół otrzymał reprymendę oraz został wykluczony z testów dla młodych kierowców w przyszłym miesiącu. Naganę otrzymał również włoski producent opon.
Decyzja Trybnułu spotkała się z ogromną krytyką innych zespołów, które uważają, iż kara dla Mercedesa jest niewspółmierna do winy, jaką ponosi niemiecki team. Według dziennika The Times zespół Red Bull jest gotowy w akcie rebelii wobec decyzji FIA zorganizować własne nielegalne testy, które mają odzwierciedlać działania Mercedesa.
Austriacki zespół jest skłonny zaryzykować podobną naganę jak Mercedes, twierdząc, że korzyści płynące z testu prywatnego przewyższają te uzyskane z testów dla młodych kierowców.
Podobnie drastycznych działań nie zapowiada Ferrari, jednak anonimowy rzecznik zespołu na łamach The Times, nie ukrywał złości na decyzję Trybunału.
- W jaki sposób nagana ma być wystarczającą karą dla zespołu, który walczył w Hiszpanii, testował, a następnie wygrał w Monako? Nikt nie wiedział o tych testach, ale Trybunał nie zbadał, dlaczego tak się stało i jak wszystko potoczyło się dalej. Nic dziwnego, że zespoły są wściekłe. Mają dość FIA - uważa anonimowy rzecznik stajni z Maranello.
Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!