Szefostwo Red Bulla nie ukrywa, że schedę po odchodzącym po tym sezonie Marku Webberze, przejmie któryś z dwójki kierowców Toro Rosso lub Kimi Raikkonen z Lotusa. Sam zainteresowany uważa, że jego rodak Daniel Ricciardo, który startuje już drugi sezon w barwach satelickiego zespołu czerwonych byków, zrobił już wystarczająco wiele, aby udowodnić, iż sprosta rywalizacji z Sebastianem Vettelem.
- Jest bez wątpienia gotowy mnie zastąpić - powiedział Webber. - Toro Rosso było dla niego dobrym poligonem. W ciągu tych sezonów zebrał wiele cennego doświadczenia.
- Oczywiście na liście kandydatów jest też kilka innych nazwisk więc musimy poczekać. Daniel zdaje sobie jednak sprawę, jak ten rok jest dla niego ważny. Wie również, że awans do Red Bulla to zupełnie inny świat - dodał.
Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
24-letni Ricciardo jest również przekonany przed jak ogromną szansą stanął w obliczu decyzji swojego rodaka, który po tym sezonie opuści Formułę 1.
- Jestem gotowy. Będę w stanie udowodnić moją wartość, aby skorzystać z nadarzającej się okazji. Muszę tylko uzyskiwać dobre wyniki. Niestety w ostatnich wyścigach nie szło mi najlepiej - stwierdził Australijczyk.