Daniel Ricciardo podczas drugiego dnia testów na torze Silverstone startował w barwach dwóch zespołów. Poranną sesję spędził za kierownicą bolidu Toro Rosso. Po południu przeniósł się do Red Bulla. Lepszy wynik uzyskał w barwach swojego obecnego teamu, zaś jedno z okrążeń w samochodzie RB9 zakończył w żwirowej pułapce.
- To był mój błąd. Prawdopodobnie przycisnąłem zbyt mocno - powiedział Ricciardo.
23-latek zaznaczył, że błąd nie wynikał z faktu, iż rywalizuje on o miejsce w jednym z bolidów Red Bulla na sezon 2014: - W żadnym wypadku. Nie traktuję tych startów jako pojedynek z Kimim (Raikkonenem). Czerpię radość z jazdy, to bardzo ekscytujące.
Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
- Zdaje sobie sprawę, że Red Bull przyglądał mi się uważnie podczas testów, ale przede mną jeszcze druga część sezonu w barwach Toro Rosso i na tym zamierzam się skupić. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość. Jeśli nie dostanę szansy, przynajmniej będzie to dla mnie jakiś miły bonus. Jeśli ta decyzja zależałaby ode mnie, jestem gotowy - stwierdził Ricciardo cytowany przez włoski Autosprint.
W piątek podczas testów za kierownicę Red Bulla wraca mistrz świata Sebastian Vettel. Ricciardo przyznaje, że będzie z uwagą śledził czasy uzyskiwane przez Niemca. - Mam nadzieję, że mnie nie ośmieszy - żartował zawodnik Toro Rosso.