To jest głupie i żenujące - wypowiedzi po kwalifikacjach do GP Węgier

Zwycięstwo w kwalifikacjach na Węgrzech było już czwartym triumfem Lewisa Hamiltona w walce o pole position w sezonie 2013. Brytyjczyk pokonał Sebastiana Vettela choć do końca nie mógł w to uwierzyć.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz

Lewis Hamilton (1.miejsce): Byłem kompletnie zaskoczony, gdy usłyszałem, że jestem pierwszy. Spodziewałem się, że pole position wywalczy Sebastian, ponieważ Red Bull dysponował świetnym tempem, stąd moje zaskoczenie. Pierwsze pole startowe może jednak niewiele znaczyć w niedzielnym wyścigu. Szkoda, że mając szybki bolid cierpimy z powodu opon, przez które nie możemy konkurować z innymi. Postaram się w niedzielę zdobyć jak najwięcej punktów.

Sebastian Vettel (2.miejsce): Jestem zadowolony z mojego okrążenia mimo, iż ostatecznie nie było ono wystarczająco szybkie. Mercedes jest jednak silny w kwalifikacjach. Lewis wykonał świetną robotę, jeśli spojrzymy na jego przewagę nad Nico (Rosbergiem). Oczywiście chciałem startować do wyścigu z pole position, ale drugie miejsce stawia nas w niezłej pozycji. Mamy dobry samochód i dobre tempo wyścigowe.

Fernando Alonso (5. miejsce): Nasz wynik jest pozytywny. Jestem piąty na torze, który w przeszłości nie był sprzymierzeńcem Ferrari. Jesteśmy bliżej pole position, a to dobra wiadomość, więc mam nadzieje, że będziemy mogli odzyskać kilka miejsc i przywieźć sporo punktów. Wierzę coraz bardziej w zmniejszenie straty do Sebastiana. W poprzednich wyścigach startowałem z ósmego czy dziewiątego miejsca i było mi trudniej go dogonić. Teraz, gdy on jest drugi, a ja piąty to pierwszą okazję otrzymam już na pierwszym zakręcie.

Kimi Raikkonen (6. miejsce): Do tej pory był to dla mnie trudny weekend. Nie radzę sobie najlepiej z ustawieniem samochodu na nowych oponach. Kwalifikacje nie były takie złe, ale wciąż brakuje szybkości. W poprzednich latach kierowcy wygrywali tutaj startując z różnych pozycji. Postaramy się zrobić, co w naszej mocy, a jeśli bolid będzie działał dobrze na nowych oponach, to możemy awansować.

Daniel Ricciardo (8.miejsce): Świetnie, że kolejny raz udało nam się dostać do Q3. Powoli staje się zwyczajem, że podczas kwalifikacji potrafimy wycisnąć z naszego bolidu coś extra. Zmiany wprowadzone po piątkowych treningach przyniosły oczekiwany skutek. Wydaje mi się, że zrobiliśmy maksimum na co było nas stać. Czuje, że jestem w formie, a bolid również mi służy. W niedzielę ważny będzie start. Nie chcę jednak myśleć o tym, że startuję z brudnej części toru i będą na gorszej pozycji.

Mark Webber (10.miejsce): Problemy z KERS, skrzynią biegów… Jazda bolidem tak daleko od jego potencjału jest niewiarygodnie frustrująca. To głupie i żenujące, że zostaliśmy wyłączeni z walki o dobre miejsce na tak trudnym torze. Powinienem być w pierwszym rzędzie, a jestem na cholernym 10. miejscu. Zespół musi ustawić bolid działający na granicy przed niedzielnym wyścigiem. Zawody są długie i wszystko musi funkcjonować poprawnie. KERS to jedynie 50 procent naszych problemów w kwalifikacjach.

Lewis Hamilton z pole position na gorącym Hungaroringu

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×