Ferrari wkracza do walki o Raikkonena

Menedżer Kimiego Raikkonen potwierdził zerwanie negocjacji z Red Bullem. Jednocześnie nie zaprzeczył, że Fin może wrócić do zespołu, z którym wywalczył swój jedyny dotąd tytuł mistrza świata.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz

- Negocjacje z Red Bullem nie były udane i zakończyły się już jakiś czas temu. Nie martwimy się tym, ponieważ mamy inne opcje - powiedział na łamach fińskiego dziennika Turun Sanomat, menedżer Kimiego Raikkonena, Steve Robertson.

Brytyjczyk nie wspomniał, czy Fin poostanie w Lotusie także w kolejnym sezonie. Przyznał jednak, że były mistrz świata na 99,9 procent nie ma w planach opuszczać Formuły 1. Niewykluczone, że jego nowym-starym zespołem będzie Ferrari.

- Dopóki Ferrari nie ogłosi składu kierowców na kolejny sezon, moim zadaniem jest rozmowa z wszystkimi zespołami, które dysponują wolnym bolidem w kolejnym sezonie - stwierdził Robertson.

Menedżer fińskiego kierowcy podgrzał tym samym atmosferę wokół doniesień o największym hicie transferowym przyszłego sezonu. Raikkonen miałby zastąpić w Ferrari zawodzącego w ostatnich sezonach Felipe Massę.

Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Marko: Raikkonen nie jest w planach Red Bulla

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×