Niemiecki dziennik Bild poinformował w weekend, że kierowcą Red Bulla w przyszłym roku zostanie Australijczyk, Daniel Ricciardo. Ma on zastąpić w austriackim zespole swojego rodaka Marka Webbera.
Helmut Marko, choć nie potwierdził tych doniesień, przyznał, że nazwisko nowego kierowcy zostanie podane do opinii publicznej już podczas kolejnego weekendu w Belgii. Austriak dał także do zrozumienia, że zespół nie interesuje się osobą Kimiego Raikkonena, który zdaniem wielu był głównym faworytem do zastąpienia Webbera.
Marko zapytany o ostatnie plotki łączące Fina z powrotem do Ferrari, odparł: - Nie przejmujemy się tym. Nie zapominajcie, że mamy wciąż w naszym składzie Vettela.
Austriak dał tym samym jasny sygnał, że Red Bull przestał zabiegać o Raikkonena. Niemiecki Bild zdążył tymczasem ochrzcić Ricciardo, jako "kierowcę bez nazwiska", który ma zostać oficjalnie przestawiony już w ciągu najbliższych dni.
Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!