- Absolutnie rozumiem tą decyzję - stwierdził Mario Andretti na łamach niemieckiego Die Welt. - Mają swój zespół młodzieżowy, Toro Rosso, który stworzył już Sebastiana Vettela. Kiedy więc mieliby skorzystać z jego usług, jeśli nie w sytuacji takiej jak ta? - pytał retorycznie mistrz świata z 1978,.
- To również świetna wiadomość dla wszystkich młodych kierowców, że istnieje możliwość dotarcia do F1 nie posiadając wielkiego nazwiska - dodał Andretti.
Decyzję o zatrudnieniu Daniela Ricciardo popiera również były szef Australijczyka w zespole HRT, Colin Kolles: - To jeden z najbardziej utalentowanych kierowców. Stylem jazdy przypomina młodego Feranando Alonso i Ayrtona Sennę - stwierdził.
Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!