Luca di Montezemolo w obszernym wywiadzie dla włoskiego dziennika Gazzetta dello Sport ujawnił, że ponowne zatrudnienie Kimiego Raikkonena było pomysłem szefa zespołu Stefano Domenicallego.
Di Montezemolo rozmawiał z Finem dziesięć dni przed wyścigiem o GP Włoch przekonując go, że może pokonać w przyszłym sezonie Fernando Alonso. Prezydent Ferrari porównał Raikkonena do Nikiego Laudy, który po powrocie do Formuły 1 wywalczył swój trzeci tytuł mistrza świata.
- Sytuacja Kimiego jest niemal identyczna jak z Laudą. Niki też w pewnym momencie powiedział głośno "mam dość" - przekonywał di Montezemolo. - Miałem okazję rozmawiać z bratem bliźniakiem Kimiego, bo kierowca, który jeździł dla nas w przeszłości, nie jest tym samym, z którym podpisaliśmy umowę na kolejny sezon.
- Przerwa okazała się dla niego strzałem w dziesiątkę. Wrócił do świetności, wygrywał wyścigi, punktował niemal w każdej rundzie. Szukałem kierowcy, który sprawi, że nie będę miał żalu z powodu rozstania z Massą i takiego dostałem. Alonso będzie pierwszym, który na tym skorzysta. Wracając do przykładu Laudy, kiedy on wrócił wyglądał na odświeżonego i wkrótce wywalczył swój ostatni tytuł mistrzowski pokonując Prosta - powiedział prezydent Ferrari.
Lepszym kierowcą jest... 
na Instagramie 
na Facebooku 
