W sezonie 2012 Romain Grosjean został zawieszony na jeden wyścig z powodu spowodowania kolizji podczas GP Belgii. Od tego czasu kierowca zyskał pseudonim "wariat pierwszego okrążenia". Pomimo wielu niepewności, Lotus F1 Team zaufał Francuzowi i został przedłużony kontrakt na starty w roku 2013, ale jego przyszłość nie była taka pewna.
- Pamiętam, jak zadzwonił do mnie wtedy właściciel zespołu (Gerard Lopez) i powiedział, że kontrakt zostanie podpisany. W umowie był jednak pewien zapis. Jeżeli w pierwszych czterech wyścigach spowoduje wypadek w początkowej fazie zawodów, to będę skończony. Pomyślałem sobie, że w takim przypadku nie dotrwam do piątej rundy mistrzostw świata - powiedział Grosejan.
Jesteś kibicem sportów motorowych? Zapraszamy na nasz fan page na Facebooku!
Jednak Francuz poradził sobie ze swoimi problemami, dzięki wizytom u psychologa. Dodatkowo jest szczęśliwy wraz ze swoją żoną, ponieważ został niedawno ojcem. Sezon 2013 był dla Grosejana udany, a sam kierowca wyrósł na lidera ekipa. Wydaje się więc, że Francuz zamknął negatywny rozdział w swojej karierze.
Romain Grosejan wraz z Pastorem Maldonado będzie reprezentował ekipę z Enstone w przyszłorocznych mistrzostwach świata F1.