Dziennikarze serwisu Auto Motor und Sport ujawnili, że problemy ze zbyt ciężką jednostką napędową Ferrari dokuczają nie tylko fabrycznemu zespołowi, ale także dwóm jego klientom: Marussii i Sauberowi. Jak na ironię zespół Ferrari by jednym z nielicznych, który postulował o zmniejszenie wagi minimalnej bolidu przed nowym sezonem.
W trakcie pierwszego wyścigu w Melbourne, kierowcy Ferrari mieli poważne problemy z uzyskaniem tempa na poziomie zespołów korzystających z silników Mercedesa. - Nasza konkurencyjność w Melbourne była nie do zaakceptowania - powiedział szef techniczny stajni z Maranello, James Allison.
Ferrari może mieć jednak poważne problemy, aby zmienić parametry swojego silnika, gdyż z końcem lutego FIA zamroziła rozwój jednostek napędowych. Charlie Whiting przyznał jednak, że wszyscy producenci zwrócili się do federacji, aby ta wyraziła zgodę na dokonanie poprawek.