Kimi Raikkonen wrócił do Ferrari po czterech sezonach przerwy. Fin w pierwszym Grand Prix miał problemy z bolidem F14 T. Najpierw miał kraksę w Q2, a do mety wyścigu dojechał na siódmym miejscu. Drugi kierowca włoskiej stajni, Fernando Alonso był czwarty. Były mistrz świata przyznał, że ma problemy z hamulcami.
- Zidentyfikowano pewne ogólne problemy, które muszą być rozwiązanie w Maranello. Innym aspektem jest również system brake-by-wire - przyznał Raikkonen. - Jeżeli wszystko będzie działać poprawnie, to czucie samochodu będzie lepsze. To ma duży wpływ na wejście w zakręty. F14 T poprawił się z piątku na sobotę, a Q2 nie miało żadnego związku z konkurencyjnością - powiedział Raikkonen.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Kierowca Ferrari jest spokojny i optymistycznie nastawiony na kolejne Grand Prix w Malezji. - Jestem w tym sporcie od jakiegoś czasu. Mogę powiedzieć, że to nie jest mój pierwszy raz, kiedy mam trudny pierwszy weekend. Jestem pewien, iż wykonamy dobrą pracę i już w Malezji wynik może być lepszy - zakończył.