- W Bahrajnie byliśmy bliżej Mercedesa, Williamsa i McLaren niż kiedykolwiek - powiedział Nick Chester pełniący obowiązki dyrektora technicznego w Lotus F1 Team.
- Podczas wyścigu tracimy obecnie do Williamsa i McLarena około pół sekundy, a w Malezji była to aż sekunda. Widać więc jak wielki progres zrobiliśmy. Mimo, że nasze tempo nie było wystarczające w Bahrajnie, to nie musimy go szczególnie poprawiać, aby już teraz myśleć o regularnym punktowaniu - stwierdził Chester oceniając aktualne możliwości swojego zespołu.
Lotus uważa, że w Bahrajnie pierwsze punkty mógł wywalczyć Pastor Maldonado jednak przeszkodził mu w tym wyjazd samochodu bezpieczeństwa. - Oczywiście nasze oczekiwania są o wiele większe, ale na tym etapie pracy nad bolidem, jesteśmy na skraju punktowej "10" - przyznał szef pionu technicznego w brytyjskim zespole.
Lotus czyni ogromne postępy z kolejnymi wyścigami
Stajnia z Enstone wciąż poluje na swój pierwszy punkt w bieżącym sezonie. Dyrektor techniczny Nick Chester uważa, że w nowym bolidzie Lotusa drzemie ogromny potencjał.