W końcówce wyścigu Lewis Hamilton poinformował w radiu, że widział flagę w szachownicę i był zdziwiony, że musi przejechać jeszcze dwa okrążenia. Zespół doradził kierowcy, aby ten kontynuował ściganie. Jak się okazało, doszło do błędu sędziego, który odpowiedzialny był za sygnalizację końca wyścigu.
Zgodnie z regulaminem sportowym F1, wyniki musiały zostać skorygowane. Tak mówi artykuł 43.2. "Jeżeli z jakiegoś powodu zostanie pokazana flaga zanim lider przejedzie zaplanowaną liczbę okrążeń, to wyścig jest w takim momencie zakończony". Oznacza to, że wyścig w Chinach zakończył się po 54 okrążeniach.
Jeśli z jakiegoś powodu, sygnał zakończenia rywalizacji zostanie wydany zanim lider wyścigu przejedzie zaplanowaną liczbę okrążeń, bądź upłynie czas rywalizacji, wyścig zostanie uznany za zakończony w momencie, gdy lider przekroczył linię mety zanim wydano sygnał zakończenia
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
- To było bardzo dziwne. Spodziewałem się jeszcze jednego okrążenia, spojrzałem w górę i zobaczyłem flagę w szachownicę. Jednak nie widziałem radości mechaników przy ścianie. Zespół kazał mi jechać dalej. Straciłem przez to jedną sekundę - powiedział zwycięzca wyścigu.
Korekta wyników nie ma większego wpływy na pierwszą dziesiątkę. Zmianą jest zamiana pozycji Kamui Kobayashiego z Julesem Bianchi. Japończyk na 56 okrążeniu zaryzykował i wyprzedził kierowcę Marussi. Ostatecznie jednak Bianchi ukończył wyścig na 17. pozycji, a Kobayashi 18.