Kanada cieszy się z nowego dźwięku F1. "Sąsiedzi nie będą narzekać na hałas"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Promotor kanadyjskiej rundy w kalendarzu F1 Francois Dumontier stwierdził, że nie ma nic przeciwko brzmieniu nowych jednostek napędowych V6. - Ocena dźwięku jest subiektywna - powiedział Dumontier.

W tym artykule dowiesz się o:

Dźwięk nowych silników V6 budził kontrowersje jeszcze przed rozpoczęciem bieżącego sezonu F1. Po inauguracyjnej rundzie w Australii promotor wyścigu w Melbourne Ron Walker odgrażał się, że doszło do naruszenia warunków kontraktów. O wiele mniejsze obawy przed przyjazdem F1 do Montrealu ma promotor GP Kanady Francois Dumontier. [ad=rectangle]

- Myślę, że ocena dźwięku silników jest sprawą indywidualną - powiedział Dumontier. - Przy nowych jednostka V6 będziemy z ciekawością obserwować rozwój technologiczny. Symulacje przewidują, że Mercedes będzie szybszy o 18km/h na prostej Casino w porównaniu do poprzedniego sezonu. Oczywiście będzie ciszej, ale moc będzie jeszcze większa.

Organizatorzy GP Kanady uważają, że cichsza Formuła 1 znajdzie liczne grono zwolenników. - Z silnikami V8 nie było możliwości prowadzić rozmowy, gdy bolidy były na torze. Widzę też inne pozytywne strony. Mieszkańcy Saint-Lambert będą mniej narzekać - żartował Dumontier wspominając o mieście położnym po drugiej stronie rzeki St Lawrence.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu:
Komentarze (3)
avatar
AVE STAL
3.05.2014
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Może na Kanade zamontujcie silniki od Laguny np 2.0 16V i tez bedzie ciszej jak juz i tak zepsuliście F1  
avatar
Arteta
2.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gość ma rację. Takie czasy - liczy się technologia, inaczej niż dawniej. Trzeba przywyknąć. A wyścigi są ciekawe co potwierdził Bahrajn.  
avatar
waldzior
2.05.2014
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
Kurcze tragedia te kosiarki :( Jest tylko jeden plus, DUŻY PLUS - Sebuś nie wygrywa:)